Poniedziałkowy poranek przywitał kierowców trudnymi warunkami drogowymi. W Bogatyni na Alei Solidarności auto uderzyło w latarnię i zjechało z drogi. Inny samochód "przeleciał" przez barierki i wpadł do rzeki

Jak poinformował nasz czytelnik dziś rano na "obwodnicy" auto wypadło z drogi. Na wysokości oczyszczalni ścieków na Alei Solidarności samochód wpadł prawdopodobnie w poślizg, uderzył w latarnię i zjechał z drogi na pobliskie pole. Na miejscu pojawiła się karetka, straż pożarna i policja.

- Zdarzenie miało miejsce wczoraj ok. godz.  7.50  . Samochód osobowy marki Alfa Romeo kierowany przez 19 -letniego mieszkańca Bogatyni wypadł z drogi i uderzył w słup oświetleniowy. Prawdopodobna  przyczyna to niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Kierowca jechał sam, był trzeźwy, nie stworzył dla nikogo zagrożenia - poinformowała nas st. asp. Ewa Wojteczek, Oficer Prasowy KPP w Zgorzelcu.

Mniej szczęścia miał czeski kierowca, który niedaleko polskiej granicy wylądował w korycie rzeki. W Raspenavie dosłownie auto zatrzymało się na zderzaku przednim. Tyle, że pionowo. Wydarzenie zostało zgłoszone o 6:39 rano. Auto pomagali wyciągnąć strażacy przy pomocy dźwigu. Kierowca doznał tylko lekkich obrażeń. Prosto z "rzecznej interwencji" strażacy pojechali do kolejnego zgłoszenia .Zostali wezwani do innego wypadku,  tym razem we Frydlancie, gdzie zderzyły się czołowo dwa pojazdy.

fot. Straż Pożarna Raspenava

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.