21 lutego grupa turystów z BOG-TUR wyruszyła na dwudniowy rajd w Góry Izerskie. W pierwszym dniu wybraliśmy się z Czerniawy-Zdroju zielonym szlakiem na Zajęcznik (595 m n.p.m.). Wzgórze oddziela kurort od Świeradowa-Zdroju. W miejscu dawnej wieży widokowej znajduje się teraz przekaźnik RTV, niestety nieoferujący już widoków. Na szczęście z samej góry rozciągają się piękne na uzdrowisko i dominujące nad nim góry. W drodze na szczyt napotkaliśmy pomysłowo zrobioną ścieżkę edukacyjną "Zajęcznik"

Wykonało ją w 2012 r. Nadleśnictwo Świeradów Lasów Państwowych. Jej celem jest interaktywna edukacja przyrodniczo-leśna. To pierwsza tego typu ścieżka w regionie, na której zrezygnowano z tradycyjnych tablic z dużą ilością tekstu. Zastąpiły je elementy wymagające zaangażowania turystów. Czyli nas także. Po zapoznaniu się z 9. edukacyjnymi atrakcjami powędrowaliśmy do "Czarciego Młyna".

Obiekt jest skansenem produkcyjnym tzw. "Muzeum Chleba". W latach 2011-12 doczekał się rewitalizacji, dzięki której został całkowicie wyremontowany, a maszyny i urządzenia w nim funkcjonujące odrestaurowane. Znajduje się tu jedno z nielicznych tego typu na Dolnym Śląsku kół nasiębiernych o średnicy 6,5 m, wykonane ze 150-letniego drzewa modrzewiowego. Po młynie oprowadził nas przemiły Młynarz, opowiadając nam jego historię. Zapoznał nas z cyklem produkcji chleba, począwszy od przetworzenia pszenicy w maszynach młyńskich, przez wyrobienie ciasta, a skończywszy na wypiekaniu w 100-letnim piecu chlebowym. Specjalnością młyna jest chleb ze smalcem i ogórkiem. PYCHA.

Po powrocie do pensjonatu Alma II, w którym kwaterowaliśmy, czekał nas jeszcze wieczorny kulig bryczkami z pochodniami po Świeradowie-Zdroju oraz ognisko.

Drugiego dnia przywitał nas śnieg. Ciepło ubrani ruszyliśmy zielonym szlakiem na Smrk (1124 m n.p.m.). Najwyższy szczyt czeskich Gór Izerskich jest częścią Smrčskiej hornatiny / Vlašskeho hřebena. Początkowo trasa była łatwa i przyjemna, ale z każdym kilometrem, było coraz trudniej. Głęboki śnieg utrudniał marsz. Brodząc w nim po kolana przez 4,5 godziny dotarliśmy na wierzchołek. Niestety gęsta mgła uniemożliwiła nam podziwianie pięknych widoków na Góry Izerskie, Karkonosze, Grzbiet Jesztedzki oraz Góry Łużyckie, które można zobaczyć z wieży widokowej tu stojącej. Choć zmęczeni lecz szczęśliwi - pomaszerowaliśmy czerwonym szlakiem do schroniska na Stogu Izerskim (1107 m n.p.m.). Tutaj zjedliśmy ciepły posiłek i tak wzmocnieni zeszliśmy zielonym szlakiem - łatwym i przyjemnym - do Czerniawy-Zdroju. Zejście zajęło nam tylko 1 godzinę.

Do domów wróciliśmy w wyśmienitych humorach. Bogatsi o zdobyte punkty w książeczkach turystycznych, a także doświadczenie w zimowych wędrówkach po górach.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.