Dalszy ciąg: Kazimierz Dolny – Puławy - Gołąb – Czersk – Warszawa.

Pożegnanie z Kazimierza Dolnego rozpoczęliśmy od wspólnego zdjęcia na rynku, kupienia kogutów na dalszą drogę. Tuż za miastem do Puław wzdłuż wału prowadzi ścieżka rowerowa. Mijamy teren płaski, z polami warzyw i owoców, gdzie niegdzie z chmielem na tyczkach. Krótkie spotkanie w Starostwie Powiatowym w Puławach, urzędnicy doskonale wiedzą jak miło i serdecznie przyjąć turystów, a przy okazji wręczyć mapę i promować swoje miasto. Obok przez ulicę Zamek Czartoryskich, w tym dniu zwiedzanie za darmo. W niewielkiej wsi Gołąb spotykamy nauczyciela pasjonata, który prowadzi „muzeum” dziwnych rowerów, dobra okazja do sprawdzenia swoich umiejętności i poczucia humoru. Do Czerska dojeżdżamy późnym popołudniem i krucho z obiadem. Czersk niewielka miejscowość, do zwiedzania Zamek Książąt Mazowieckich i spotkanie z właścicielem naszej agroturystyki Panem Markiem Jabłońskim, który okazał się prawdziwym znawcą historii. Więcej o tym napiszemy w podsumowaniu rajdu. Z Czerska do Warszawy już blisko, szlakiem rowerowym przez Górę Kalwarie- Konstancin Jeziorna – Powsin. Warszawę witamy na rowerze: Stare Miasto, pomnik Chopina, Pałac Prezydencki, Pałac Kultury i Nauki… I tak dalej, cel osiągnięty. Zwiedzanie rozpoczynamy od soboty: Wilanów, Muzeum Techniki Wojska Polskiego, Łazienki... i Złote Tarasy i widok z okien autobusu. Mamy jeszcze dwa dni pełne wrażeń, w tym zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego. Po powrocie do Bogatyni podsumowanie rajdu i kasy. Do zobaczenia.

Po powrocie do Bogatyni zaliczymy około 800 km.

www.pulawy.powiat.pl/aktualnosci/rowerzysci-z-bogatyni

Pozdrawiamy z trasy

Członkowie TMZB 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.