Wszyscy piszą jak dbać o zdrowie, którą stosować dietę i oczywiście najlepszy ruch. Czy można to pogodzić z polską tradycją świąteczną, porządkami i całą zawieruchą?
Coraz częściej ludzie starają zadbać również o siebie. Nawet w Bogatyni można się skrzyknąć i wyjść na spacer, na pewno nie zabłądzisz. Okazja Mikołajowa w naszym Stowarzyszeniu to też tradycja, wyruszyliśmy odpowiednio wcześnie i zdążyliśmy jeszcze przed zmrokiem wrócić do domu. Spacer w kierunku Markocic, przejściem granicznym do Czech, bez większego wysiłku wejście na wierze w Heřmanicach, popatrzenie – co widać w okolicy? Następnie przez Kunratice polami lasami, od strony Zalewu znowu w Bogatyni, mamy 15 km z buta. Końcowy przystanek tym razem nie w Czechach a rodzimej „knajpce” Hoker. Niewielkie pieniądze i bardzo dobre pierogi postawiły wszystkich na nogi – polecamy. Towarzystwo doborowe, pogoda jak na zamówienie, z porządkami zdążymy później.
PS.
W Heřmanicach w sobotę 17 grudnia tuż za przejściem Huta Szkła otwarta dla turystów www.spiderglass.cz