Magdalena Talarczyk nie zdobyła medalu na pierwszej edycji tegorocznego Pucharu Świata w Mas Wrestlingu. Zaznaczyć należy, że sam fakt wyjazdu bogatynianki do Ałmaty to już wielki sukces.
Magdalena Talarczyk na zawodach w Ałmaty, fot. facebook.com/magdalena.talarczyk
"Sama nie wiem jak zacząć, nie taka historie chciałam sobie napisać. Nie udało się tym razem zdobyć medalu, po prostu tak" - poinformowała na Facebooku Magdalena Talarczyk. Mistrzyni z Bogatyni wzięła udział w pierwszej edycji tegorocznego Pucharu Świata w Mas Wrestlingu w Kazachstanie (pisaliśmy na ten temat w artykule Zrzutka na Kazachstan. "Za jeden uśmiech na koniec świata!").
- Przegrałam z dwiema Rosjankami co wykluczyło mnie z dalszej rywalizacji, o zawodniczkach zaważyło losowanie numerków. Pech chciał, że miałam prawie najniższy numer, a do rywalizacji przedostają się dwie najsilniejsze w tej kategorii. Niestety zasady gry takie są, że nie jest to walka każda z każdą. Jeśli byłaby walka każda z każdą jestem pewna, że miałabym brązowy medal - tłumaczy na gorąco dla bogatynia.info.pl mistrzyni.
"Mimo wszystko myślę, że to nie koniec świata i innym razem będzie lepiej. Nie zawsze chyba trzeba wygrywać. W sumie i tak już wygrałam, że w ciągu dwóch tygodni udało się zorganizować ten wyjazd. Bardzo Wam dziękuje za dobre słowo, kciuki i pieniążki. Obiecuje na kolejnym etapie, że będzie tylko lepiej! Jutro trzymamy kciuki za Age" - dodaje Magdalena.
Warto przypomnieć, że Magdalena Talarczyk to utytułowana reprezentantka Polski w sportach siłowych. Na swoim koncie ma min. tytuły Wicemistrzyni Świata, oraz Europy w Mas Wrestlingu. Poza tym dwukrotnie uczestniczyła w prestiżowych zawodach Arnold's Sports Festival, organizowanych przez samego Arnolda Schwarzenegger'a. W ubiegłym roku uplasowała się na 3. pozycji w Pucharze Świata w Mas Wrestlingu, mimo, że nie wystąpiła we wszystkich jego edycjach.
Magdalena Talarczyk na zawodach w Ałmaty, fot. facebook.com/magdalena.talarczyk
