Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Mirosław Kabała, Prezes Zarządu KKS Turów Zgorzelec S.A. wyjaśnił aktualny status Klubu oraz przeanalizował sytuację finansową Spółki na przestrzeni ostatnich 11 lat. 

 

- Obejmując w dniu 28 września 2017 roku funkcję Prezesa Zarządu KKS Turów Zgorzelec S.A. przyjąłem na swoje barki zarówno wielką odpowiedzialność, ogromny zaszczyt, ale i niełatwe wyzwanie. Pomimo bardzo trudnej sytuacji finansowej Klubu, mnie jako Prezesowi Zarządu, nie pozostało nic innego, jak realizowanie wcześniej zawartych umów, także ze względu na fakt, iż już 3 dni później, czyli 1 października 2017 roku, drużyna oficjalnie zainaugurowała sezon 2017/2018 w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki - rozpoczął Mirosław Kabała, Prezes Zarządu KKS Turów Zgorzelec. S.A.

Od początku swojej pracy prezes Mirosław Kabała skupiał się przede wszystkim na pozyskiwaniu dodatkowych środków finansowych, które umożliwiały dalsze funkcjonowanie Klubu. Mowa tu o podpisaniu umów sponsorskich z firmami: Mega Serwis, Epore, Elbis, Sawex i Insbud, które wsparły Klub łączną kwotą 300 tys. zł.

- Niestety budżet, poza wydatkami bieżącymi, był dodatkowo obciążony spłatą roszczeń wierzycieli wynikających z umów zawartych przez poprzednie zarządy i rady nadzorcze. Zmagając się z tak olbrzymimi problemami, drużyna nie tylko dokończyła rozgrywki, ale po raz pierwszy od dwóch sezonów awansowała do play-off, dzięki fantastycznej serii zwycięstw na finiszu rundy zasadniczej - kontynuował prezes Kabała

Pomimo udanego sezonu, trudna sytuacja finansowa oraz brak środków na regulację niebotycznych, wieloletnich zobowiązań, sprawiły, że Zarząd KKS Turów Zgorzelec S.A. musiał podjąć kluczową decyzję w sprawie przyszłości Klubu w oparciu o raporty zewnętrznych audytorów oraz sporządzone opinie prawne. Informacje uzyskane od prawnika spółki, dokumenty sprawozdań finansowych za lata 2017 i 2016, a także sprawozdanie niezależnego biegłego rewidenta, wykazały bardzo wysoki balast zobowiązań wymagalnych. Na dzień 30 czerwca dług Klubu wynosił ostatecznie 4 350 782 zł. W związku z wyrokiem BAT w sprawie trenera Mathiasa Fishcera do długu Klubu należy doliczyć ponadto 92 tys. euro.

- Dług klubu kilkukrotnie przekraczający kapitał założycielski spółki oraz stanowisko PGE o braku możliwości finansowania dawnych zobowiązań, a także liczne wezwania przedsądowe wierzycieli do zapłaty, doprowadziło Zarząd Klubu do podjęcia decyzji o postawieniu spółki w stan upadłości. W czwartek 16 sierpnia w Sądzie Gospodarczym w Jeleniej Górze został złożony stosowny wniosek. Decyzja ta była podyktowana faktem, iż wielu wierzycieli, w tym ci sprzed wielu, wielu lat, zaczęło domagać się swoich należności. Klub nie był w stanie zaspokoić tak wielu roszczeń jednocześnie, przez co pojawiło się zagrożenie wszczęcia licznych procesów sądowych przeciwko Klubowi. Lista tych wierzycieli składa się z 88 podmiotów. Są to m.in. pracownicy na umowę zlecenie, osoby świadczące usługi w postaci wynajmu mieszkań, transportu, a także US i ZUS - przyznawał Mirosław Kabała.

Z przeprowadzonej analizy dokumentów i wewnętrznych audytów wynika, iż dług klubu narastał z roku na rok. Jest to dla mnie tym bardziej zaskakujące, gdyż moi poprzednicy w momencie sprawowania władzy w klubie, wielokrotnie w swoich wypowiedziach przyjmowali retorykę „zaciskania pasa”. Finalnie jednak sezony, które nazywano „oszczędnościowymi”, wcale oszczędnościowe nie były, a zespoły budowane za niemałe pieniądze, osiągały najgorsze wyniki w historii klubu.

Analiza_sytuacji_finansowej-1.jpg

Ważnym wątkiem w sprawie zadłużenia klubu jest również finansowanie budowy nowej hali sportowo-widowiskowej w Zgorzelcu w ramach umowy pomiędzy Miastem Zgorzelec a PGE.

- Dodatni roczny wynik finansowy, którym publicznie chwali się jeden z moich poprzedników oraz redukcja długów bardzo często wynikała z faktu, iż Klub płacił za długi pieniędzmi przeznaczonymi na realizację umowy na budowę hali. Taki było m.in. w 2011 roku. Wówczas z wymaganej wpłaty 3 mln zł na rzecz Miasta, dokonali wpłaty tylko 1,5 mln zł. Identyczna sytuacja miała miejsce w roku 2012, gdy do pełnej wpłaty za halę zabrakło 1 mln 400 tys. złotych. Łącznie Gmina Miejska Zgorzelec w dalszym ciągu nie otrzymała od Klubu 3 220 325 zł tytułem współudziału w budowie hali sportowo-widowiskowej.

Ponadto w 2018 roku podczas badania bilansu za 2017 rok biegli rewidenci poprosili Gminę Miejską Zgorzelec o niezależne potwierdzenie salda. Gmina Zgorzelec nie potwierdziła wówczas zaległości wobec Spółki w wysokości 2,8 mln zł.

W 2012 roku, w wyniku braku rozpoczęcia budowy hali sportowo-widowiskowej przez Gminę Zgorzelec, a fakturowania PGE kwotami wynikającymi z umowy, spółka osiągnęła zysk, w wyniku którego musiała zapłacić podatek dochodowy za 2011 rok wraz z opłatą prolongacyjną o łącznej wartości 547 114 zł.

- Nie rozumiem również, dlaczego dedykowana dla koszykówki hala, wybudowana przy wsparciu klubu i jego sponsora strategicznego, jest klubowi dzierżawiona przez Miasto Zgorzelec za kilkaset tysięcy złotych rocznie. Myślę, a nawet jestem pewny, że jest to zjawisko niemalże niespotykane w polskich miastach w których występują drużyny sportowe na poziomie ekstraklasowym - zauważał Prezes Zarządu.

- Można wymieć także kilka innych działań niekorzystnych dla Spółki. W lutym 2010 roku, w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Urząd Kontroli Skarbowej, klub decyzją UKS musiał dopłacić podatek dochodowy za okres od 2006 do 2007 roku, czyli za czas, gdy prezesem klubu był pan Arkadiusz Krygier, wraz z odsetkami i kosztami komorniczymi w wysokości 1 101 180,94 zł

- Trudnej sytuacji spółki nie polepszały ponadto jednostronne kontrakty z zawodnikami i trenerami, które w żadnym stopniu nie zabezpieczały interesów klubu, a których bolesne skutki odczuliśmy m.in. w tym sezonie. Za przykład mogę podać m.in. sytuację z trenerem Mathiasem Fischerem, który domaga się od klubu pełnego wynagrodzenia za sezon 2017/2018 pomimo, iż odszedł z klubu w listopadzie 2017 – kontynuował Mirosław Kabała.

- Jest mi przykro, że poprzez niefrasobliwą politykę finansową poprzednich zarządów, wiele osób zostało poszkodowanych i straciło zaufanie do Klubu. W związku z zaistniałą sytuacją do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu zostało złożone doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Chciałbym podziękować PGE Polskiej Grupie Energetycznej, dzięki której zgorzelecka koszykówka odnosiła ogromne sukcesy sportowe. Wierzę, iż nowo powstała spółka KS Turów S.A. będzie godnie kontynuować ponad 50-letnią historię i podtrzymywać chlubne tradycje zgorzeleckiej koszykówki, a władze tego klubu będą w stanie jak najszybciej poinformować opinię publiczną o swoim planie na odbudowę dobrego imienia koszykówki w Zgorzelcu - zakończył Mirosław Kabała, Prezes Zarządu KKS Turów Zgorzelec S.A.

Źródło: KKS Turów Zgorzelec 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.