W czeskich gminach w pobliżu kopalni Turów będzie mierzona statyka budynków.

Fot. Liberecki Kraj

Inklinometry trójosiowe będą monitorować ruch budynków i jego powiązanie z górnictwem i późniejszą rekultywacją przez okres około dziesięciu lat. Liczniki zostaną zainstalowane na przykład w Oldřichovie na Hranicach, Václavicach czy Heřmanicach. „Wpływ kopalni Turów to nie tylko zapylenie, hałas i obniżenie poziomu wód gruntowych. Nie wolno nam zapominać o potencjalnych zniszczeniach obiektów znajdujących się w sąsiedztwie kopalni. Dlatego właśnie udzielamy zamówienia, którego celem jest zainstalowanie w każdym budynku dwóch tzw. inklinometrów trójosiowych, których zadaniem będzie ciągłe monitorowanie ich statyki i ruchu” – powiedział Václav Židek, radny województwa libereckiego (cytowany przez portal Liberecka Drbna). Instalacja liczników wpisuje się w realizację umowy międzyrządowej pomiędzy Republiką Czeską a Polską z punktu widzenia zobowiązań Kraju Libereckiego.

Poszukując zainteresowanych, którzy chcieliby mieć liczniki w swoich domach, realizatorzy zaskakująco spotkali się z niskim zainteresowaniem. Miernik to małe pudełko, formatu mniej więcej A5 i nie wymaga ingerencji w posesję, wystarczy go przykleić lub wywiercić dwie śruby. Jednak nie wielu zainteresowanych się zdecydowało. Docelowo trójosiowe inklinometry staną na posesjach czternastu prywatnych właścicieli i kolejnych pięciu budynkach komunalnych. „Będą długoterminowo monitorować stan budynków. Urządzenie może służyć do monitorowania nierównomiernego przechyłu budynku. Trwają ciągłe pomiary punktów stałych i możemy je połączyć z innymi zebranymi danymi, a następnie ustalić, czy jakieś szkody mają związek z kopalnią, a następnie naliczyć ewentualne odszkodowania właścicielowi kopalni” – wyjaśnił Židek. Odczyty dokonywane są zdalnie, co pięć minut, a zebrane dane poddawane są corocznej ocenie. Pomiar będzie trwał co najmniej dziesięć lat, zarówno w okresie wydobycia, jak i rekultywacji. Kontrakt został właśnie rozstrzygnięty, co wynika m.in. z warunków umowy darowizny pomiędzy Województwem Libereckim a Fundacją PGE, którą oba podmioty zawarły w ubiegłym roku. Wartość materialnego daru nie jest jeszcze znana, ale szacunki mówią o ponad 50 000 koron za jeden trójosiowy inklinometr. „Trzeba teraz zawrzeć umowy darowizny, abyśmy wiedzieli, o ile inklinometrów mamy powalczyć” – podsumował radny Židek dla cytowanego źródła. W pierwszym etapie zainstalowanych zostanie 38 inklinometrów, po dwa na każdy dom, do rywalizacji stanie ich pięćdziesiąt, a w przyszłości region chce zwiększyć ich liczbę do stu. „Kiedy ludzie zobaczą, że pomiar nie jest niczym dramatycznym, mamy nadzieję, że dołączą i inni” – dodał radny.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.