Jolanta Mały jest społecznikiem i "twarzą" Jasnej Góry. Startuje do Rady Miejskiej i stawia na obecnego burmistrza. Spytaliśmy kandydatkę o kilka tematów związanych z samorządem i przyszłością. 

Jolanta Mały, fot. archiwum prywatne 

bogatynia.info.pl: Jest Pani społecznikiem angażującym w życie wspólnoty nie tylko w miejscowości, ale również np. szkoły. Co powoduje, że jeden człowiek się angażuje drugi nie?

Jolanta Mały: Chęć angażowania się w życie społeczne z pewnością zależy od nas samych. Ja angażując się w wiele spraw dotyczących np. naszej lokalnej społeczności, czy też szkoły widzę, jak moja aktywność przynosi im wiele korzyści, a mi daje ogromną radość i motywuje do podejmowania dalszych działań. Dodatkowo pozwala mi nawiązywać nowe kontakty i budować relacje z ludźmi. Dzięki temu mogę poszerzać swoje horyzonty i zdobywać nowe doświadczenia. Ja nie tylko poznaję różne perspektywy i punkty widzenia, ale także uczę się empatii i zrozumienia dla innych. To z kolei ma pozytywny wpływ na moje relacje ze społeczeństwem. Warto być aktywnym społecznie i odkrywać nowe możliwości, a przy tym mieć realny wpływ na to co się dzieje. Nie jestem typem człowieka, który narzeka, daleko mi do tego, wolę działać, sprawia mi to wielką satysfakcję. Każdy, kto mnie zna, wie, że oddaję się działalności społecznej bezwarunkowo. Jestem mamą trójki dzieci i przez całą ich edukację czynnie angażuję się w życie, w pracę na rzecz rady rodziców. Jestem skarbnikiem Stowarzyszenia Przyjaciół Bogatyńskiej Trójki oraz Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Jasnej Góry „Góra Możliwości”, wspomagam swoją wiedzą z zakresu finansów również inne stowarzyszenia

Mieszka i działa Pani w Jasnej Górze, dlaczego jest to wyjątkowe miejsce?

Jasna Góra to piękna miejscowość, atrakcyjnie usytuowana, z bogatą historią sięgającą 685 lat, o bardzo dużym potencjale. Ale Jasna Góra to też fantastyczna społeczność. Od początku lat 2000 miejscowość przeżywa boom budowlany i osiedla się tu coraz więcej rodzin z dziećmi, najczęściej z Bogatyni. Obecnie na 340 mieszkańców Jasną Górę zamieszkuje około 90 dzieci i to w nich widzę potencjał. Jestem inicjatorką i współorganizatorem wielu działań na terenie wsi, które realizujemy wspólnie w stowarzyszeniu w ścisłej współpracy z sołtysem oraz radą sołecką. M.in. w ramach projektu Fundacji Santander „Tu mieszkam-Tu zmieniam EKO” zrealizowaliśmy projekt „Lekcja ekologii dla wszystkich”, w ramach którego zagospodarowaliśmy teren w okolicach pomnika ofiar I wojny światowej, projektu Fundacji Orlen Moje miejsce na ziemi powstał projekt „Moje miejsce-nasze boisko” w ramach którego odnowiliśmy boisko do siatkówki i koszykówki zlokalizowane na placu zabaw. Rokrocznie ubiegamy się o środki finansowe z Powiatu Zgorzeleckiego oraz od Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia w ramach otwartych konkursów ofert, gdzie przyznawane środki są dedykowane dla organizacji pozarządowych, kół gospodyń oraz klubów sportowych. Obecnie w ramach darowizny otrzymanej z Fundacji PGE zakupiliśmy ogólnodostępny półautomatyczny defibrylator zewnętrzny, który ma ułatwić dostęp do pierwszej pomocy dla mieszkańców. Nasze dokonania zostały docenione w konkursie organizowanym przez Powiat Zgorzelecki w ramach konkursu „Nasza wieś-mamy się czym pochwalić” w 2015 roku (2 dwa lata po utworzeniu stowarzyszenia) otrzymaliśmy 2 drugie wyróżnienie, w 2018 roku zajęliśmy II miejsce, w 2019 roku zajęliśmy I miejsce. W 2023 roku po przerwie pandemicznej ponownie wygraliśmy otrzymując miano najpiękniejszej wsi w powiecie. To mnie mobilizuje do działania.

Od początku 2023 roku organizuję różne warsztaty tematyczne dla kobiet, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Mamy bogatą ofertę różnych warsztatów propagujących zdrowy styl życia, segregacji nieczystości, postępowania zgodnie z zasadą Zero waste, warsztatów kulinarnych, ziołolecznictwa, rękodzieła, wieczorków poetyckich, czy też udzielania pierwszej pomocy, które cyklicznie proponujemy mieszkańcom, w tym również tym najmłodszym.

Nie raz słyszy się, że Jasna Góra jest marnowana. Nie powstały tam zapowiadane tory rowerowe, czy stoki zjazdowe dla narciarzy... Czy jest ambicja, żeby to było właśnie takie miejsce, a może przeciwnie?Pytam również w kontekście planu zagospodarowania Jasnej Góry, który leży właśnie na stole.

Nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem, gdyż uważam, że Jasna Góra jest jedną z bardziej budzących się do życia miejscowości w gminie Bogatynia. Na szczęście lata stagnacji w gminie Bogatynia mam nadzieję mamy za sobą. Strategia Rozwoju Gminy Bogatynia na lata 2021-2027 wytycza kierunki działania wskazując m.in. turystyczny potencjał gminy, co jest szansą naszej miejscowości. Bardzo się cieszę, że mieszkańcy Jasnej Góry bardzo czynnie włączyli się do opracowania tej strategii. Również z ich udziałem trwają uzgodnienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To budujące, że sołectwa Gminy Bogatynia doczekały się działań inwestycyjnych. W samej Jasnej Górze trwa remont drogi, na który czekaliśmy 14 lat, gdyż uległa zniszczeniu w trakcie powodzi. Mamy rondo, które niektórym wydaje się zbyteczne, ale dla nas mieszkańców to przede wszystkim bezpieczeństwo. W budżecie na rok 2024 zostało ujęte wykonanie dokumentacji na remont drogi od ronda do Jasnej Góry wraz ze ścieżką rowerową – świetna i bezpieczna alternatywa zarówno dla cyklistów, jak i biegaczy. Wielką szansą na rozwój wszystkich wsi Gminy stał się powołany przez Radę Gminy w 2020 roku fundusz sołecki. Dzisiaj to mieszkańcy decydują o tym, co jest dla nich priorytetem w działaniu. Małymi krokami przy wspólnym udziale to my pokazujemy kierunki, w jakich chcielibyśmy iść. Oczywiście to jeszcze niewiele, w Jasnej Górze brak oświetlenia i utwardzonych dróg przy nowym osiedlu domków, budownictwo mieszkaniowe zatrzymało się ze względu na niewystarczającą sieć wodociągową czy też elektryczną. Uregulowania prawnego wymagają grunty. Myślę, że to również pięta achillesowa innych sołectw.

Oczywiście scenariusz zimowego kurortu jest jak najbardziej możliwy do zrealizowania, pod warunkiem sprzyjającego klimatu, znalezienia inwestorów, ale przede wszystkim takiej woli mieszkańców, bo nie jeden z nich ceni sobie spokój sielskiego życia. A ja uważam, że dzisiaj to o mieszkańców trzeba zadbać i wspólnie z nimi decydować o przyszłości.

Czy ma Pani jeszcze czas i siłę, aby zostać radną i dlaczego z komitetu obecnego burmistrza?

Mam wrażenie, że siłą napędową dla mnie jest dobrze zagospodarowany kalendarz. W bardzo dużej mierze czuję się społecznikiem i to też próbuję zaszczepić w swoich dzieciach. Mój mąż Wiesław jest członkiem rady sołeckiej oraz stowarzyszenia, często angażujemy się do prac wolontariackich i razem bardzo aktywnie uczestniczymy w życiu Jasnej Góry, pokazując dzieciom jak wiele to zaangażowanie daje satysfakcji.

Zdecydowałam się na kandydaturę z Komitetu Wyborczego Wyborców Wojciecha Dobrołowicza, ponieważ uważam, że jest najlepszym kandydatem na burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia. Z racji mojego wykształcenia i doświadczenia oceniam działania Burmistrza przez pryzmat finansów publicznych. Dzięki trzyletniej działalności burmistrza, który nie miał "swojej rady" i był dla mieszkańców nieznany, a otrzymał od nich mandat zaufania - w mojej ocenie dobrze go wykorzystał.

Uważam, że w Gminie Bogatynia tak wielu zadań i takich wydatków inwestycyjnych jeszcze nie było, a dochody gminy są imponujące. Gmina Bogatynia przeżywa dzisiaj olbrzymi postęp. Inwestycje są realizowane zarówno w mieście, jak i we wszystkich sołectwach. Zrealizowane zostały takie inwestycje, na których realizację nie było wcześniej najmniejszych szans.

Dlaczego to właśnie na Panią mieszkańcy powinni zagłosować?

Kandyduję do Rady Miejskiej z okręgu nr 1, więc moimi wyborcami są mieszkańcy wszystkich wsi Gminy Bogatynia. Chciałabym w radzie miejskiej być ich reprezentantem oraz głosem organizacji pozarządowych. Z wykształcenia jestem magistrem ekonomii, ukończyłam Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu na kierunku rachunkowość przedsiębiorstw, od 25 lat jestem związana z finansami publicznymi, pracując w samorządowych jednostkach budżetowych, w latach 2017-2019 pełniłam funkcję Skarbnika Powiatu Zgorzeleckiego. Posiadam uprawnienia Ministra Finansów do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Obecnie pracuję w zawodzie głównej księgowej w Domu Pomocy Społecznej „Jędrek” oraz w Powiatowym Ośrodku Wsparcia w Opolnie-Zdroju. Moje doświadczenia zawodowe chciałabym przełożyć na działania. Chciałabym, aby rozwój wsi w naszym regionie był widoczny, aby był przykładem dla innych gmin. Chcę wspomóc realizację strategii Miasta i Gminy Bogatynia, ale również uważam, że należy stworzyć oddzielne strategie dla poszczególnych miejscowości, co wspomoże realizację działań w ramach funduszu sołeckiego oraz pozyskiwania dodatkowych funduszy, co jest warunkiem chociażby w przypadku sięgania po środki w ramach Odnowy Wsi Dolnośląskiej, do którego to programu gmina przystępuje. Podczas II Forum Sołeckiego Ziemi Łużyckiej miałam okazję wziąć udział w panelu dyskusyjnym dobrych praktyk na podstawie działań Jasnej Góry. Dyskusja w trakcie tego Forum oraz zadane tam pytania pokazują jak duże jest zainteresowanie ofertą szkoleń czy pomocy z zakresu działania, czy też sięgania po środki zewnętrzne przez organizacje pozarządowe. To wszystko składa się na aktywny rozwój naszych małych ojczyzn. Umiem słuchać ludzi i zauważam ich problemy. Jako radna chcę mieć realny wpływ na rozwiązywanie problemów lokalnej społeczności i dbanie o ich sprawy.

Co jest nieodkrytym potencjałem naszego regionu? Bogatynia, jako gmina leży na początku czy końcu Polski, Europy i świata?

Bogatynia leży w samym centrum Europy. Strategia Rozwoju Miasta i Gminy Bogatynia na lata 2021-2027 wskazuje na turystyczny potencjał gminy. Mamy fantastyczne położenie, mamy Trójstyk – do stolic granicznych państw Berlina czy Pragi mamy bliżej niż do własnej stolicy. Doskonała baza noclegowa oraz gastronomiczna do zwiedzenia pięknego Dolnego Śląska, Karkonoszy czy Czeskiej i Szwajcarskiej Saksonii, a przy okazji historia związana z dziejami Górnych Łużyc i budowy domów przysłupowych. Do tego potrzebujemy hotelarzy, punktów gastronomicznych, gospodarstw agroturystycznych, świetnie prosperujących biur podróży, ścieżek rowerowych połączonych z innymi krajami oraz dobrze rozwiniętej infrastruktury drogowej.

W przeprowadzanych wywiadach z kandydatami, przebija się powiew świeżości i nowości. Czy Pani zdaniem ludziom zaczyna się chcieć? Czy jest szansa na przerwanie samorządowego marazmu?

Nie chciałabym oceniać obecnej rady, oceny dokonają wyborcy 7 kwietnia.

Uważam, że obecna kampania (przynajmniej na tą chwilę) jest prowadzona na merytorycznie wysokim poziomie. Mam wrażenie, że wielu osobom bez względu na komitet, z którego kandydują zależy na tym samym. Na rozwoju stref przemysłowych, stworzeniu nowych, dobrze płatnych miejsc pracy, inwestycjach, rozwoju gospodarczym i turystycznym.

Życzę wszystkim kandydatom, aby ta kampania przebiegała w tonie konstruktywnego dialogu, i aby Bogatynia zyskała radnych, którym po prostu chce się działać na rzecz Jej mieszkańców.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.