Od dwóch dni czynna jest wystawa ze szczątkami hradeckiego wampira. Czesi "ochrzcili" go imieniem Tobiasz
We wrześniu na łamach bogatynia.info.pl pisaliśmy o rekonstrukcji twarzy hradeckiego upiora (vide Poznali wygląd "wampira" z Hradka). Wówczas dokonano rekonstrukcji twarzy słynnego szkieletu odnalezionego pod ziemią dwa lata temu.
Wiosną 2010 roku archeolodzy pracujący przy rewitalizacji rynku miejskiego w czeskim Hradku nad Nysą odkryli szkielet pochowany około siedemset lat temu. Szkielet został odnaleziony poza obrębem ówczesnego cmentarza. Szczątki znajdowały się jedynie 20 cm pod powierzchnią rewitalizowanego rynku i ułożone były głową w dół. Przy zwłokach znaleziono stare monety (m.in. grosze Jana Luksemburskiego z XIV w.), które pozwoliły określić czas pochówku. Sposób pogrzebania był bardzo specyficzny i według analizy prawa z epoki XIV w. pozwalał przypuszczać, że pochowany osobnik mógł zostać uznany przez społeczność za czarnokśiężnika albo właśnie wampira lub również przestępcę, który dokonał szczególnie drażliwego występku. Utrało się jednak określenie "wampir" z Hradka, które figuruje nawet na oficjalnej stronie internetowej naszego partnerskiego miasta.
Wystawę można oglądać na hradeckim rynku w budynku "Brana Trujzemi". Wystawa będzie otwarta przez rok. Można ją oglądać codziennie. Jest otwarta w dni powszednie od 8.30 do 16.00, a w weekendy od 10.00 do 16.00.
Jak wygląda ekspozycja możemy zobaczyć w reportażu czeskiej telewizji (w języku czeskim): Wampir w północnych Czechach.
