Wczoraj zapadła decyzja w sprawie przetargu na budowę nowego bloku energetycznego. Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołania Doosan oraz Shanghai Electric w sprawie wyboru konsorcjum z japońskim koncernem Hitachi
Jak informuje Centrum Informacji o Rynku Energi (cire.pl) Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołania Shanghai Electric Group Company oraz Doosan Heavy Industries&Construction w przetargu na budowę nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów. Przypomnijmy, że w przetargu na budowę nowego bloku złożono trzy oferty (vide Chińczycy chcą budować blok w Bogatyni). Najtańsza miała okazać się oferta chińskiej firmy Shanghai Electric - 3,086 mld zł. Oprócz Chińczyków wpłynęły również oferty konsorcjum japońskiej firmy Hitachi Power Europe i Budimex za 3,997 mld zł, oraz brytyjskiego koncernu Doosan Power Systems za 4,012 mld zł.
W marcu przetarg rozstrzygnięto (vide Rozstrzygnięto przetarg: blok zbuduje Hitachi i Budimex). PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA wybrała ofertę konsorcjum firm Hitachi Power Europe GmbH i MHPS Europe GmbH (lider konsorcjum z 55,38% udziałów), Budimeksu SA (partner konsorcjum z 22,31% udziałów) oraz Tecnicas Reunidas SA (partner konsorcjum z 22,31% udziałów). Pozostałe koncerny odwołały się do KIO w sprawie wyboru.
Japońska oferta nie była to najtańsza, jednak pieniądze nie były jedynym kryterium. Według wytycznych przetargu cena stanowi 85%, pozostałe 15% to parametry techniczne. Firmy mogą jeszcze decyzję KIO zaskarżyć, ale jak podaje CIRE, umowa ze zwycięskim konsorcjum zostanie najprawdopodobniej podpisana.
Termin zakończenia robót ma potrwać nie dłużej niż 56 miesięcy od daty wystawienia przez zamawiającego polecenia rozpoczęcia prac.
