Pani Ewa Wiśniewska i jej nowy sklep, fot. www.silnekobietybogatyni.plSklep "Modny Pan" był symbolem zniszczeń, które sierpniowa powódź dokonała na bogatyńskich przedsiębiorcach. Był, bo został otwarty na nowo

- Po wielu miesiącach udało się otworzyć sklep Modny Pan pani Ewy Wiśniewskiej – Silnej Kobiety Bogatyni.  Pierwszym klientem był Pan Mariusz Tureniec (zastępca starosty zgorzeleckiego) - poinformowało dzisiaj Stowarzyszenie Silne Kobiety Bogatyni na swojej stronie internetowej www.silnekobietybogatyni.pl. Stary sklep, który usytuowany był w bezpośrednim sąsiedztwie Miedzianki, woda zmiotła z powierzchni. Ucierpiał podobnie jak wiele mu podobnych na ulicy Kościuszki i innych ulicach dotkniętych tragedią. Według szacunków Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego w powiecie zgorzeleckim 302 przedsiębiorców poniosło straty, w tym aż 207 w Bogatyni. Straty bogatyńskich firm oszacowano na około 40 mln zł. 

Sklep pani Wiśniewskiej udało się odtworzyć dzięki pożyczce z Karkonoskiej  Agencji Rozwoju  Regionalnego. KARR  wygrała  konkurs,  organizowany  przez  Ministerstwo  Gospodarki  na  obsługę  wsparcia  finansowego  przedsiębiorców z terenu województwa dolnośląskiego i lubuskiego,  którzy  ucierpieli  w  wyniku  powodzi  2010. Maksymalna kwota, którą mogli uzyskać powodzianie-przedsiębiorcy to 50 tys. zł.

Nowy sklep został otwarty w miejscu, gdzie woda nie dotarła - na ulicy Zamoyskiego. Stowarzyszenia Silne Kobiety Bogatyni to 15 kobiet prowadzących własną działalność gospodarczą w Bogatyni, a poszkodowanych w wyniku pamiętnej powodzi. Grażyna Kulczyk wsparła Stowarzyszenie kwotą 1 mln zł.

Modny Pan podczas powodzi w sierpniu 2010 r., fot. Remigiusz Naruszewicz


Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.