(…) jesteśmy bardzo zdziwieni skargami naszych kolegów z Niemiec, ale jak pokazuje życie zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony – możemy przeczytać w odpowiedzi w sprawie niemieckiego protestu
fot. punktpotrojny.blogspot.com
Gazeta Saksońska podała w swoim wydaniu internetowym, że mieszkańcy sąsiadujący z wielką bogatyńska szklarnią sąźli z powodu jej bliskości (pisaliśmy o tym kilka dni temu w artykule Źli na pomidory). Niemcom doskwiera jasne, żółte światło wydobywające się z 10-hektarowej szklarni. Pierwsze skargi od mieszkańców z niemieckiej strony Nysy Łużyckiej skierowano do saksońskiego ministerstwa środowiska.
Spółka Polskie Pomidory należąca do grupy Citronex – formalny właściciel inwestycji – przysłała do naszej redakcji opinię zarządu w tej sprawie. Tekst publikujemy poniżej w całości:
W nawiązaniu do niedawnych informacji, publikowanych m.in. w niemieckim dzienniku Sachsische Zeitung, jakoby światło pochodzące ze szklarni usytuowanej w pobliżu elektrowni Turów stanowiło tzw. „zanieczyszczenie świetlne”, zarząd Spółki Polskie Pomidory S.A. - będącej właścicielem wspomnianej inwestycji - informuje iż szklarnia w Bogatyni jest jedną z najnowocześniejszych na świecie. Szklarnia została wybudowana zgodnie z pozwoleniem na budowę a także licznymi opiniami potwierdzającymi zgodność z wymogami dotyczącymi ochrony środowiska. Na świecie – m.in. w Kanadzie, Holandii, Austrii i USA - zainstalowanych jest kilka tysięcy hektarów podobnych obiektów.
W naszych uprawach szklarniowych stosujemy ochronę biologiczną roślin (a nie chemiczną) tak aby wykluczyć zanieczyszczenie środowiska w okolicach szklarni. Ponadto szklarnie posiadają w 100% system recyklingu aby nie zanieczyszczać gruntów.
W związku z powyższym jesteśmy bardzo zdziwieni skargami naszych kolegów z Niemiec, ale jak pokazuje życie zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony.
Do produkcji naszych pomidorów nie stosujemy środków chemicznych – jedynie naturalne nawozy – tak aby Polacy jedli zdrowo. W tej chwili na rynku polskim dostępne są jedynie pomidory z Holandii, Hiszpanii, Wysp Kanaryjskich, które aby przetrwały tak długą podróż są specjalnie konserwowane. Dzięki zastosowaniu doświetlania tworzymy naszym uprawom klimat taki jak w czerwcu, przez co jesteśmy w stanie zimą uzyskać tak samo zdrowe i smaczne pomidory jakie trafiają na polskie stoły latem.