Wczoraj przy szpitalu w Sieniawce znaleziono zwłoki. Jak udało nam się dowiedziać samobójstwo ma związek ze czerwcowym dramatem, kiedy to matka targnęła się na życie własne i dwójki swoich małoletnich dzieci. 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

- W dniu wczorajszym dyżurny Komisariatu Policji w Bogatyni został poinformowany o ujawnieniu zwłok  ludzkich wiszących na drzewie w rejonie budynku Szpitala w Sieniawce. Na miejscu policjanci ustalili, iż denatką jest 34-letnia kobieta, mieszkanka Bogatyni. Wykonane na miejscu czynności wykluczyły, aby w zdarzeniu brały udział osoby trzecie. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu - poinformowała bogatynia.info.pl st. sierż. Mariola Kowalska, Oficer Prasowy KPP w Zgorzelcu.

Według naszych, nieoficjalnych informacji, zwłoki należą do Katarzyny M., matki, która w czerwcu br. usiłowała pozbawić życia  swoich małoletnich synów. Sama również próbowało wtedy popełnic samobójstwo. Po zdrzeniu Katarzyna M. znajdowała się pod opieką lekarzy szpitala w Sieniawce. Na ten temat pisaliśmy w artykule O włos od tragedii na "Serbinowie".

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.