Burmistrzowie czescy poskarżyli się do Hetmana, że bogatyńskie szklarnie wciąż świecą za mocno. Czy wydatkowanie 1 mln euro na rolety było niepotrzebne?

Zdjęcie archiwalne, zrobione zanim zainstalowano rolety, fot. bogatynia.info.pl

"Według najnowszych badań Czeskiego Towarzystwa Astronomicznego rolety są zaciągane. Jednakże istnieje okres przejściowy między zapalaniem światła i zaciągnięciem rolet, który może trwać kilkadziesiąt minut i w tym czasie, niestety, w pełni są oświetlone szklarnie. System podobno działa na czujniki i reagują one na oświetlenie, rolety zasłaniają się automatycznie" mówił Hetman Libereckiego Kraju Martin Puta, który z powodu tego problemu był inicjatorem serii spotkań. Zastrzeżenia do funkcjonowania systemu zgłosili hetmanowi burmistrzowie z Ziemi Frydlanckiej.

Po wciągania żaluzji - według Pawła Suchana z Czeskiego Instytutu Astronomicznego - promieniowanie świetlne w górnej przestrzeń blisko zera i tylko świeci na bokach szklarni. Według Pawła Suchana nie widać światła z Albrechtickiego Wzgórza (Albrechticky Kopec). Nie widać również z Gór Izerskich, gdzie bardziej oświetlone są sztucznie naśnieżane stoki.

Rolety ruszyły w połowie wrześnie (vide Nie będą już świecić, Czesi zadowoleni). W Polsce tylko w bogatyńskich szklarniach zainstalowano tłumienie światła. W jak najkrótszym dniach rośliny są doświetlane przez 18 godzin na dobę. Puta chce spróbować komunikować się z firmą, czy byłoby możliwe modyfikowanie ustawień systemu rolet. 

Na ten temat pisaliśmy:

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.