Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar odwiedził Bogatynię. Spotkanie w Klubie Atena dotyczyło bardziej i mniej istotnych kwestii bogatyńskiego życia publicznego.

Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar podczas spotkania w bogatyńskiej Atenie, fot. bogatynia.info.pl

Dzisiaj odbyło się zapowiadane przez nas spotkanie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich (vide Rzecznik Praw Obywatelskich w Bogatyni). Dr Adam Bodnar przybył do Bogatyni ze swoimi współpracownikami i dziennikarką Gazety Wyborczej. Zaproszeni przyjęło około 30 mieszkańców naszego miasta, w większości przedstawicieli lokalnych stowarzyszeń. W bezpośredniej rozmowie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich poruszane były problemy i "zwykłe" sprawy naszych organizacji. 

Spotkania regionalne zaczynają się od wzajemnego przedstawiania się. Ludzie mówią, czym się zajmują i z czym przychodzą do Rzecznika. Tym razem – inaczej niż na poprzednich spotkaniach - większość zebranych przyznała od razu, że przyszła tu po prostu z ciekawości - relacjonowało spotkanie Biuro RPO na swojej stronie internetowej (Pora na Bogatynię. Pierwsze z cyklu spotkań regionalnych RPO na Dolnym Śląsku).

Nie tylko. Rzecznik przyjął kilka zgłoszeń, czyli konkretnych spraw z obszaru działania Rzecznika. Pracownik biura na indywidualnych rozmowach zapoznał się z konkretnymi sprawami i dokumentami ich dotyczącymi. Jedną ze spraw był temat odebrania zasiłku pieniężnego. Pojawiło się również zgłoszenie dotyczące wysypiska i Revity oraz opieszałości urzędów przedstawiane przez przedstawicieli Stowarzyszenia Lokalna Idea Transformacji Obywatelskiej - LITO. Był również temat zmiana nazwy ulicy w ramach dekomunizacji. Mieszkańcy skarżyli się do RPO w sprawie zmiany nazwy ulicy Michała Roli Żymierskiego na Generała Emila Fieldorfa - Nila, a w zasadzie nie samej zmiany, a sposobu w jaki do niej doszło. 

Pracownik RPO przyjął kilka zgłoszeń, wśród nich m.in. Stowarzyszenia LITO, fot. bogatynia.info.pl

Pracownik RPO przyjął kilka zgłoszeń, wśród nich m.in. Stowarzyszenia LITO, fot. bogatynia.info.pl

- Niestety, nie mieliśmy szansy na zgłoszenie tego pomysłu, bo konsultacje w sprawie tej maleńkiej ulicy polegały na odpowiedzi, czy zgadzamy się na nową nazwę – Fieldorfa-Nila. To piękna postać, ale z kłopotliwą ortografią. Z Żymirskim też były kłopoty, pisano go przez „Rz”. Tu jest jeszcze więcej pułapek: kreseczka, dodatkowe „e”. Urzędnicy się pomylą, starsze osoby nie zauważą błędu, będą musiały wracać do urzędu… Wiemy, że tak jest, bo tak już było… Niestety, burmistrz powołał się na argumenty patriotyczne.  Mimo oporu mieszkańców ulica nazywa się Nila-Fieldorfa - relacjonowała bogatynianka [źródło RPO]

- Nie jest rolą RPO decydować o nazwach ulic. Ale tryb konsultacji, przejrzystość działania władz, dostęp do informacji publicznej, jest sprawą Rzecznika. Być może w historii zmiany ulic – jeśli RPO – przejrzy dostarczone przez Państwa dokumenty – uda się sformułować taki problem, którego rozwiązanie poprawi potem udział obywateli w podejmowaniu decyzji lokalnych - odpowiadał doktor Bodnar.

Rzecznik przedstawia bogatynianom czym zajmuje się jego urząd, fot. bogatynia.info.pl

Rzecznik przedstawia bogatynianom czym zajmuje się jego urząd, fot. bogatynia.info.pl

Dużo czasu poświęcono również rozmowie o problemach ludzi z niepełnosprawnością, prawom osób z zaburzeniami psychicznymi oraz prawom pacjenta. Pojawiły się również wątki pomocy prawnej i finansowania takiej pomocy osobom wykluczonym z jej zasięgu. 

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.