Dzisiaj wybuchł pożar w budynku przemysłowym w w Libercu.
Jak informują nasi czytelnicy kłęby dymu widoczne były od granicy, a w zakładzie pracują również bogatynianie.
Według informacji libereckiej straży pożarnej ogień pojawił się na linii technologii produkcji i butelkowania cieczy palnych. W chwili przybycia straży pożarnej, budynek został całkowicie objęty przez płomienie i gęsty dym. W części zabudowań pojawiały się również eksplozje. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia. Akcja koncentrowała się również na obronie sąsiednich budynków i dużych zbiorników. Na godz. 14:14 po południu strażacy mieli płomienie pod kontrolą i pozostało dogaszanie tylko kilku ognisk. Na razie na miejscu zgromadzono 26 jednostek przeciwpożarowych.
Podczas interwencji, ważne było, aby zapewnić ciągły dopływ wody. Strażacy dostarczali ją z różnych źródeł, również z Nysy Łużyckiej.
Zaraz na początku poinformowano mieszkańców, żeby powodu dymu nie otwierać okien. Na miejscu zostali powołani i specjaliści monitoringu powietrza, ponieważ punkty pomiarowe zarejestrowały przekroczone limity dla substancji toksycznych. Przyczyny powstania pożaru są w trakcie dochodzenia.
Zdjęcia: liberecka straż pożarna FRS LK, por. Mgr. Zdenka Štrauchová, Cpt. Ing. Radek Poloprutský.