Dzwoniąc na numery alarmowe pogotowia z Bogatyni dodzwonimy się do... Legnicy, albo do Wrocławia. Dyspozytornia w Zgorzelcu już nie pełni swojej pierwotnej funkcji.

Zgorzelecka karetka, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Wybierając numer alarmowy 999 mieszkańcy z Bogatyni i całego powiatu zgorzeleckiego nie mogą liczyć, że połączenie odbiorą pracownicy dyspozytorni w zgorzeleckim szpitalu. Zgłoszenie odbierze dyspozytornia w Legnicy. Dzwoniąc na numer alarmowy 112 przekierowani zostaniemy do Wrocławia.

Jak informuje w Gazecie Wrocławskiej Maciej Leszkowicz, kierownik działu ratownictwa medycznego w SP ZOZ w Zgorzelcu, zmiany nastąpiły od 16 sierpnia. Decyzję podjął rząd, a jej wykonawcą jest wojewoda dolnośląski. To właśnie wówczas dyspozytornia w Zgorzelcu przestała. Według informacji gazety liczba karetek w powiecie pozostała bez zmian: dwie w Zgorzelcu, jedna w Bogatyni i jedna w Węglińcu, a zespołem ratowników medycznych zawiaduje od połowy sierpnia dyspozytornia w Legnicy lub Wrocławiu.

Według gazety zmiana systemu przeszła niemal bez żadnych informacji w mediach. "Dopiero dzwoniąc pod numer alarmowy, pacjenci dowiadują się, że łączą się z innym miastem. Aby skutecznie wezwać pomoc, należy podać dokładnie lokalizację miejsca, do którego wzywany jest zespół ratowników. W teorii zmiany mają ułatwić dysponowanie karetkami w dawnym województwie jeleniogórskim, bo zmiana nie dotknęła tylko powiatu zgorzeleckiego, ale również jeleniogórski, lubański, bolesławiecki i lwówecki" - możemy przeczytać w artykule.

Więcej w Gazecie Wrocławskiej: 999 czy 112? Gdzie dzwonić, by uratować czyjeś życie?

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.