Pozwolę sobie na kilka słów... - napisała do nas bogatynianka mieszkająca obecnie na Pomorzu. Pani Mieczysława zachęca, aby upamiętnić w Bogatyni postać księdza Ryszarda Jakubowskiego. Zdania mieszkańców są podzielone.

Kościół pw. św. Piotra i Pawła w Bogatyni, fot. bogatynia.info.pl

- Byłam mieszkanką Bogatyni od pierwszego dnia 1969 r., czyli od urodzenia, przez kolejne 30 lat. Obecnie mieszkam na Pomorzu, ale odwiedzam moje rodzinne miasto dość często - i z sentymentu, i ze względu na znajomych oraz groby moich bliskich. Ostatni byłam tu przy okazji Wszystkich Świętych, a mój pobyt zbiegł się z bardzo przykrym wydarzeniem, jakim był pogrzeb śp. księdza kanonika, Ryszarda Jakubowskiego, wieloletniego duszpasterza w parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła (wcześniej NP NMP). To właściwie jedyny ksiądz proboszcz, jakiego z Bogatyni pamiętam. Poświęcił miastu lata swojej najlepszej aktywności i wiele zaangażowania. To na jego barkach spoczęło wybudowanie nowej plebanii i stworzenie parafii, to on sprowadził do kościoła p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła przepiękne figury, które do dziś zdobią nawę główną, wyremontował kościół, wymienił ławki, konfesjonały, itd. Był dobrym administratorem i jak na owe, trudne czasy - sprawnym menadżerem. Iluż bogatynian On ochrzcił, ilu udzielił ślubu, ilu żegnał... Kochał to miasto. Ponoć, kiedy już przebywał w Domu Księdza Emeryta, nie było dnia, aby nie wspominał Bogatyni i jej mieszkańców. Tu chciał być pochowany, pożegnany przez "swoich"... Cóż. Dane mi było być chyba na najsmutniejszym pogrzebie świata. Nie winię tych, którzy nie przyszli - był czas przedświąteczny, bieganina, brak czasu. Nie winię zwykłych ludzi, choć pewnie na ich obecność liczył. Zabrakło czego innego i to w sposób rażący. Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, aby wieloletniego Duszpasterza pożegnać w sposób naprawdę uroczysty? Dlaczego żadna instytucja nie wystawiła pocztów sztandarowych? Dlaczego górnicy, policja, Straż Miejska, Straż Pożarna nie zaciągnęły warty przy trumnie tego znamienitego dla miasta Człowieka? Dlaczego wspomnienie o Nim nie zostało odczytane przez pana Burmistrza? Czy NIE ZASŁUŻYŁ??? Dlaczego Bogatynio nie zapłakałaś po swoim Księdzu? Zakopano go pod drzewem tui, prawie na drodze... - napisała na naszym koncie w portalu społecznościowym Mieczysława Krzywińska‎. Ksiądz kanonik Jakubowski zmarł pod koniec października br. (vide Zmarł ks. Ryszard Jakubowski).

Relację z jego pogrzebu w Bogatyni można zobaczyć na stronie internetowej legnickiego Radia Plus (Mieszkańcy Bogatyni pożegnali śp. ks. kanonika Ryszarda Jakubowskiego).

- Co można zrobić, aby Ksiądz Ryszard mógł poczuć się w Bogatyni, jak u siebie? Nie wiem... Czasu się nie cofnie. Ale może chociaż jakiś plac Jego imienia? Może nazwa nowo powstającej ulicy? Bogatynianie - włodarze, duszpasterze - zróbcie coś. Może nie dotarły do Was komentarze po pogrzebie, ten wielki niesmak, który nie tylko ja poczułam. Może i nie. Ale one były. Ksiądz Jakubowski zasłużył na Waszą pamięć!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie - dodaje pani Mieczysława. 

Bogatynianie podzieleni są w tej sprawie. Dyskusja na ten temat toczy się od kilku dni. Impulsem był burzliwy temat zmiany ulicy w naszym mieście i faktu nadawania imin postaciom zasłużonym w skali globalnej i lokalnej (vide Nie będzie ulicy "Prezydenta Lecha Kaczyńskiego"). - Dla mnie osobiście nie był nikim nadzwyczajnym, człowiek jak każdy inny a z pewnością za paznokciami miał bardzo dużo i to wiem z własnego doświadczenia, także z tymi pretensjami pani przesadziła a z placem jego imienia to już zupełnie kpina - komentuje pani Iza. Podobnych głosów jest więcej. Są również pozytywne - Przepięknie pani to napisała. Faktem jest ze nasze władze postąpiły tak czy inaczej (...) - odnosi się do tematu pani Ewa. 

4 lata temu na naszych łamach toczyła się dyskusja o upamiętnienie innego, znanego bogatynianina - Chcą upamiętnić „Sotera” jako symbol Bogatyni.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.