Policjanci z Posterunku Policji w Zawidowie uratowali 33-letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego, który ponad 40 minut znajdował się w wodzie w jednym ze stawów na terenie gminy Sulików. Mężczyzna doznał hipotermii i gdyby nie wytrwałość i zaangażowanie funkcjonariuszy mogłoby dojść do tragedii.

 

Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info.pl

Policjanci z Zawidowa podczas wykonywania czynności służbowych na terenie gminy Sulików zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Opel Signum. W pojeździe znajdował się kierowca oraz pasażer. Gdy policjanci zbliżali się do pojazdu jego kierowca  agresywnie ruszył i cofając uderzył w przód radiowozu, a następnie odjechał z miejsca kontroli.

Funkcjonariusze udali się za uciekinierem i w rejonie stawów w gminie Sulików ponownie zatrzymali pojazd do kontroli. Jak ustalono kierowca uciekł, ponieważ miał zabrany dowód rejestracyjny i bał się mandatu. Zapytany o pasażera powiedział, że go nie zna i z nieznanych mu przyczyn uciekł on w stronę stawów.  Policjanci znając dobrze ten teren wiedzieli, że o tej porze roku może tam być niebezpiecznie z uwagi na podmokły teren, dlatego nie zastanawiając się natychmiast zaczęli poszukiwania. Po kilkunastu minutach w jednym ze stawów zauważono zanurzonego mężczyznę. Jak się później okazało był to 33-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego. Leżąc w wodzie był nieruchomy, nie było możliwości nawiązania z nim kontaktu. Policjanci działali szybko i intuicyjnie. Bez wahania weszli do wody i wyciągnęli 33-latka, któremu niezwłocznie udzielili pierwszej pomocy. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało mężczyznę do szpitala celem udzielenia mu dalszej pomocy medycznej.

Jak ustalono mężczyzna doznał hipotermii i gdyby nie wytrwałość i zaangażowanie funkcjonariuszy mogłoby dojść do tragedii.

Źródło: KPP w Zgorzelcu

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.