Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał postanowienie, które w konsekwecji może wpłynąć na dalszy przebieg budowy otwartego baseny miejskiego w Bogatyni.

 

Chociaż niecki nie zostały jeszcze zainstalowane, można delikatnie powiedzieć, że przysłowiowa woda w bogatyńskim basenie jest mętna. Od samego początku pojawiają się formalne kłopoty przy realizacji inwestycji. Gmina już zapłaciła karę legalizacyjną (25 tys. zł) nałożoną przez Powiatowego Inspektora Budowlanego i otrzymała tzw. decyzję dotyczącą projektu budowlanego zamiennego. Konieczność taka pojawia się w sytuacji stwierdzenia istnienia odstępstw od zatwierdzonego projektu budowlanego. Obie decyzje zostały unieważnione przez Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.

- (...) wyjaśniam, że odnośnie robót budowlanych obejmujących budowę otwartego basenu przy ul. Kąpielowej w Bogatyni, w dniu 6.03.2018r., Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał postanowienie nr 321/2018 stwierdzając nieważność postanowienia Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nr 71/2017 z dnia 14.12.2017r., dotyczącego opłaty legalizacyjnej oraz decyzję nr 320/2018 stwierdzającą nieważność decyzji ww. organu nr 240/2017 z dnia 15.12.2017r., dotyczącej projektu budowlanego zamiennego. Wydanie powyższych rozstrzygnięć zakończyło postępowanie przez tut. Organem - odpowiada na nasze pytanie Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. 

Budowa basenu - według deklaracji samorządowców - wystarowała w czerwcu ubiegłego roku (vide Aquapark w Bogatyni czas start!). Decyzja widniejąca na tablicy informacyjnej budowy dotycząca pozwolenia budowlanego jest datowana na 15.12.2017 i kilka dni temu została unieważniona. Budowa jednak nie stanęła, ale trzeba będzie ponownie wystąpić o dokumenty pozwalające na jej kontynuowanie. Ponownie może być nałożona opłata legalizacyjna, która teraz może być nawet 10 razy wyższa niż pierwotnie zapłacona. 

Burmistrz Andrzej Grzmielewicz zapowiadając na natenie bogatyńskiego radia, że w lutym zostaną zainstalowane niecki basenów nie krył, że były kłopoty zpozwoleniem budowlanym (vide W lutym mogą być już niecki basenów). W styczniu br. odniósł się do tematu. Okazuje się, że kłopoty nie zostały rozwiązane.

- Nie było tajemnicą, że troszkę przedłużył się termin wydania pozwolenia na budowę i ja tego nie kryłem i o tym też mówiłem otwarcie – powiedział burmistrz Andrzej Grzmielewicz opowiadając o postępach przy budowie kąpieliska. - Cały czas czekaliśmy na to pozwolenie. Faktycznie o kilka tygodni – poprzez tę inicjatywę stowarzyszenia LITO – zostaliśmy wstrzymani z pracami. Uzupełniliśmy tę dokumentację, która była konieczna, aczkolwiek można to było zrobić także w trakcie trwania prac. Panowie, którzy byli bardzo niechętni temu kąpielisku zrobili wszystko – nie mówiąc już o tym, że codziennie odwiedzali nadzór budowlany i bez przerwy pilnowali tego, żeby jak najdłużej nas wstrzymywać. To już jednak czas przeszły – dodał burmistrz.

O kłopotach z pozwoleniem na budowę bogatyńskiego aquaparku i opuszczeniem terenu przez firmę budowlaną (poruszaliśmy temat m.in. "Okiem czytelników": Co się dzieje na Zalewie? Nic?Termin basenu potwierdzony, zalew i centrum miasta i "Budujemy. Nic się nie zmieniło"). 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.