Dramatyczne chwile przeżyli w sobotę mieszkańcy z przygranicznego domu opieki w Dětřichovie niedaleko Bogatyni. Z ich domu około wpół do ósmej rano zaczął wydobywać się gęsty dym, a z głębi słychać było rozpaczliwe wołanie o pomoc... Tak zaczął się scenariusz ćwiczeń polsko - czeskiej straży pożarnej.

fot. OSP Pieńsk

Jednostki ochotniczych straży pożarnych z czeskiej i polskiej strony granicy uratowały ponad 20 osób. Na szczęście wszystko to tylko ćwiczenia taktyczne. Czesko-polskie wspólne działania polegały na ewakuacji ludzi i gaszeniu pożaru. Jest to kolejny projekt współpracy strażaków po obu stronach granicy. Ćwiczenia odbywały się w dniach 6 - 7.04.2018 r. w ramach projektu „Nysa, Witka, Miedzianka, rzeki, które nas łączą”. Ćwiczenia odbyły się w miejscowości Detrichov. Celem ćwiczeń był pożar domu opieki dla osób starszych, ewakuacja osób poszkodowanych i udzielenie pomocy medycznej. Udział wzięły jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Polski: OSP Pieńsk, OSP Dłużyna Dolna, OSP Bierna, OSP Sieniawka, OSP Zawidów i Czech: SDH Hermanice, SDH Detrichov, SDH Kunratice i SDH Frydlant.

Ćwiczenia rozpoczęły się od zgłoszenia zdarzenia do Centrum Operacji Regionalnych. Natychmiast wysłano jednostki z okolicy na miejsce zdarzenia. Pierwsza przybyła jednostka z Dětřichova. Stwierdzono, że w całym budynku jest duże zadymienie, a zagrożonych jest w więcej niż 20 osób. Strażacy postanowili, że będą musieli dokonać ich ewakuacji. Ze względu na skalę wydarzenia zdecydowano, że w regionie nie będzie wystarczające liczby strażaków  i poproszono o pomoc stronę polską (poprzez dyspozytornię we Wrocławiu). Przyjechało około 16 wozów strażackich i około siedmiu tuzinów strażaków. Wszyscy mieli zajęcie. Przeszukiwano pomieszczenia  w silnie zadymionym obiekcie i ewakuowano rannych.

Ćwiczenia określono jako udane. Zadowolony po interwencji był burmistrza miejscowości Dětřichov Daniel Kopecký: „Okazało się, że współpraca między czeskimi i polskimi strażakami jest na wysokim poziomie i ma to sens. Polscy strażacy są, biorąc pod uwagę lokalizację cypla frydlanckiego,  bliżej niż niektóre z naszych czeskich jednostek. W przypadku nadzwyczajnego wydarzenia możemy pomóc sobie w działaniu wcześniej. To dobrze, że dzięki podobnym projektom możemy trenować niektóre sytuacje i być gotowym, jeśli wydarzą się one w prawdziwym życiu". 

Sobotnie działania w Dětřichovie były trzecim ćwiczeniem w ramach współpracy między jednostkami czeskimi i polskimi. Pierwsze odbyły się wiosną ubiegłego roku w Heřmanicach i polegały na poszukiwaniu zaginionych osób, a drugie miała miejsce na jesieni w Polsce. W tym roku planowane są również dwa ćwiczenia. Jednym z nich będzie symulowany pożar w budynku przemysłowym w Pieńsku, we wrześniu.

fot. OSP Pieńsk/ facebook.com/OspPiensk

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.