W kilka godzin po pożarze rozpoczęła się pomoc dla pogorzelców. Potrzebne są głównie pieniądze oraz materiały budowlane.

- Dzisiaj około godziny 3.50 dyżurny Komisariatu Policji w Bogatyni otrzymał telefoniczne zgłoszenie o wybuchu pożaru w jednym z domów jednorodzinnych na ulicy Głównej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że źródło pożaru mogło mieć miejsce w pomieszczeniu gospodarczym.Pożar został ugaszony około godziny 5.20. Dom zamieszkiwało 6 osób w tym dwoje dzieci. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Obecnie trwają czynności do ustalenia przyczyn pożaru, w tej kwestii wypowie się biegły z zakresu pożarnictwa - informuje naszą redakcję mł. asp. Jarosław Szatkowski z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. 

Rodzina: dwoje starszych i dwoje młodszych ludzi z niemowlakiem i 6- latkiem zostali bez niczego. Bardzo dobrzy, niezamożni ludzie, zawsze pomagali innym. Kilka lat temu dotknęła ich powódź, teraz ta tragedia. Potrzebna jakakolwiek pomoc! - apelowała na naszych łamach (vide Spalił się dom przy ulicy Głównej w Bogatyni) czytelniczka i sąsiadka pogorzelców. Pomoc finansowa ruszyła natychmiast. Bogatyński nauczyciel Wojciech Walczak uruchomił zbiórkę internetową, na której w kilka chwil zebrano ponad 1,5 tys. zł.

- Organizujemy zbiórkę pieniędzy dla rodziny poszkodowanej w pożarze w Bogatyni. Spłonął doszczętnie prawie cały dom w którym mieszkało 6 osób w tym dwójka dzieci w wieku 5 lat oraz 5 miesięcy. Zbiórka prowadzona dzięki uprzejmości fundacji Keepers Foundation - możemy przeczytać w uzasadnieniu (szczegóły tutaj: facebook.com/donate/1696691290367204). Potrzebna jest również pomoc rzeczowa. 

- Liczę na pomoc dla rodziny poszkodowanej w pożarze potrzebne wszystko: koce, ciuchy, żywność, zabawki dla chłopczyka 4-letniego i wszystko co potrzebne dla 6-miesięcznego dziecka: pampersy, butelki itp. Błagam nie bądźmy obojętni tym ludziom zawalił się świat po raz kolejny udostępniajcie - apeluje Sandra Augustyniak, która organizuje zbiórkę - Mężczyzna wysoki, nie gruby, nie chudy. Kobieta normalnej budowy rozmiar M. Potrzebują dosłownie wszystko. Pani Sandra zbiera rzeczy u siebie i zawozi rodzinie (skontaktować można się za pomocą FB facebook.com/sandra.augustyniak lub telefonicznie 667 830 018). 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.