Dziś do około godz. 15.00 na granicy polsko - niemieckiej w Porajowie były przeprowadzone intensywne kontrole. Ponad 200 oficerów zostało rozmieszczonych obok radiowozów i psów tropiących.

fot. policja saksońska 

We wtorek policjanci saksońscy, brandenburscy i federalni przeprowadzili intensywne kontrole wzdłuż polskiej granicy. Siedmiogodzinna operacja policyjna miała na celu zwalczanie transgranicznej przestępczości i była wstępem do przyszłych częstszych, tymczasowych kontroli na obszarze w pobliżu granicy - możemy przeczytać w komunikacie policyjnym.

Jak wylicza niemiecka policja celem operacji były śledztwa w sprawie przestępstw, zabezpieczenie podejrzanych towarów z kradzieży, a także wykrycie osób i pojazdów, które były związane z włamaniem lub kradzieżą. Policja federalna skupiła się głównie na walce z przemytem, ​​a także na wykrywaniu naruszeń prawa imigracyjnego.

Kontrole policyjne rozciągnęły się na odcinek niemiecko-polskiej granicy o długości około 180 kilometrów. Od godzin porannych około 240 funkcjonariuszy zatrzymywało pojazdy w ruchu granicznym pomiędzy Porajowem i Żytawą (Zittau) w Saksonii, a drogą federalną w Gubinie, w Brandenburgii. Śmigłowce, a także psy tropiące i narkotykowe, wspierały akcję w razie ewentualnej ucieczki. Oficerowie łącznikowi z polskiej Straży Granicznej byli również zaangażowani w operację.

Do południa policjanci kontrolowali łącznie około 1000 pojazdów i 1800 osób. Wykryli 11 przestępstw i 21 wykroczeń administracyjnych. Wśród nich było ​​6 naruszeń ustawy o pobycie i 2 przypadki podejrzeń o kradzież. 

Pod mostem miejskim policja federalna wcześnie rano złapała 23-letniego polskiego obywatela. Mężczyzna był w posiadaniu skradzionych towarów o wartości około 350 euro. Ubrania, biżuteria i butelki whisky zostały skradzione dzień wcześniej w mieście Goerlitz w różnych sklepach. Funkcjonariusze powiatu Goerlitz przejęli dalsze dochodzenia, zabezpieczyli skradzione towary i zabrali podejrzanego.

Na przejściu granicznym w kierunku autostrady Ludwigsdorf koło Goerlitz policja federalna złapała rano 44-letniego obywatela Ukrainy. Przewoził dziesięć ram rowerowych w zarejestrowanym w Polsce VW Golfie. Po pierwszym przeglądzie sześć sztuk zostało już przydzielonych do kradzieży rowerów w okolicach Lipska, co miało miejsce zaledwie kilka dni temu. Oficerowie tymczasowo aresztowali podejrzanego i zabezpieczyli wszystkie dziesięć ram rowerowych. Podjęto postępowanie karne w sprawie kradzieży.

Rano policja federalna sprawdziła 26-letniego obywatela rosyjskiego na przejściu granicznym na autostradzie, który złożył wniosek o azyl w Niemczech i nie pozwolono mu opuścić kraju. Ponadto, mężczyzna mógł wczoraj pobić w Turyngii inną osobę. Było już prowadzone dochodzenie w sprawie napaści. To, dlaczego był w drodze do Polski, będzie teraz przedmiotem dalszych badań.

Również na przejściu granicznym w Ludwigsdorf urzędnicy zauważyli w południe pickupa. 37-letni kierowca przewoził nie tylko nieporęczne pakunki, ale także rower, któy był zgłoszony jako skradziony. Policja zabezpieczyła rower i wszczęła sprawę karną.

Podczas intensywnej kontroli dwóch mężczyzn narodowości polskiej i nie zapłacili jeszcze grzywny nałożonej przez sądy. Osoby poszkodowane dostały ostatnią deskę ratunku na spłatę długów, w przeciwnym razie groził im natychmiastowy areszt. 24-latek nie mógł zapłacić wymaganej przez prokuratora z Monachium sumy w wysokości około 2300 euro w czasie kontroli na autostradzie w Goerlitz. Federalna policja aresztowała mężczyznę.

fot. policja saksońska

 
Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.