"Kto może skutecznie ostudzić zapał szalonych kierowców? Dziś bym zginęła idąc chodnikiem, takich pieszych jak ja jest dużo w mieście, co można zrobić w temacie?" - pyta nas czytelniczka wywołując jednocześnie lokalnych polityków "do odpowiedzi".

fot. archiwum bogatynia.info.pl 

[Czytaj także: Kolejka na Pocztowej, pacjentka nie wytrzymała]

Do naszej redakcji zwróciła się czytelniczka prosząc o interwencję w sprawie bogatyńskiej "obwodnicy". Chodzi o Aleję Solidarności prowadzącą od ulicy Pocztowej do Zgorzeleckiej. "Dziś bym tam zginęła, tam chodzi dużo ludzi, jest ścieżka rowerowa. Chodzi o nagłośnienie tematu, żeby coś się zaczęło dziać, cały ruch idzie tamtędy. Może od czasu do czasu by policja tam stanęła?" - możemy przeczytać w wiadomości kierowanej do naszej redakcji. Na "obwodnicy" naprzemiennie, albo korki, albo nadmierna prędkość (vide Remont nabrał tempa, tworzą się zatory"Tylko frajer stoi na czerwonym").

Czytelniczka skierowała również publiczny post na portalu społecznościowym wywołując lokalnych polityków i zarazem kandydatów "do odpowiedzi": "Mam pytanie, do kogo należy obwodnica w Bogatyni, kto może skutecznie ostudzić zapał szalonych kierowców? Dziś bym zginęła idąc chodnikiem, takich pieszych jak ja jest dużo w mieście, co można zrobić w temacie? Cały ruch odbywa się w tym miejscu, jest bardzo niebezpiecznie". Odpowiedziała kandydatka na burmistrza i radna mijającej kadencji Dorota Bojakowska, obarczając winą burmistrza Grzmielewicza. "(...) Jeżeli jednak chodzi w ogóle o stan bezpieczeństwa w naszym Mieście i Gminie, w tym o stan bezpieczeństwa na naszych drogach, to informuję Cię, że ogólnie za stan bezpieczeństwa na terenie całej Gminy, z mocy ustawy odpowiada Burmistrz między innymi za pomocą Policji i Straży Miejskiej. Mnie również bulwersuje obecna sytuacja w naszej Gminie, gdzie Policji praktycznie nie ma. Myślę, że w obecnej chwili nie jest na rękę co niektórym zabiegać o silną i sprawnie działającą policję, czy SM (...) - odpowiedziała Dorota Bojakowska.

Bezpieczeństwo w Bogatyni to hasło wielu obietnic, wielu kandydatów. Sam Andrzej Grzmielewicz obiecał uruchomienie programu "Bezpieczne Miasto", który pozostał w sferze obietnic (vide W Bogatyni ma ruszyć program "Bezpieczne Miasto"). Zauważyć należy, że w z powodu przedłużających się remontów dróg bogatyńska komunikacja jest teraz w szczególnie utrudnionej sytuacji. Nikogo to nie zwalnia jednak z przestrzegania przepisów ruchu drogowego, w szczególności zachowania odpowiedniej prędkości i respektowania znaków drogowych. Kierowcy od lat narzekają także na "obwodnicę", szczególnie na niefortunne zachowanie pierwszeństwa przejazdu, które było powodem wielu kolizji. Przypomnieć można również kolizję z linią wysokiego napięcia, która była powodem drwin ogólnopolskich mediów. Inwestycja kosztowała 15,5 mln zł i została sfinansowana z budżetu Bogatyni ze współudziałem środków unijnych w kwocie 6,7 mln zł. Dodatkowo ok. 1,2 mln zł trzeba było zapłacić za podwyższenie słupów energetycznych.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.