Funkcjonariusze Policji, Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego oraz pracownicy jednego z gimnazjów na terenie powiatu zgorzeleckiego, to osoby zaangażowane w kilkugodzinne działania w związku z fałszywym alarmem o podłożeniu ładunku wybuchowego. Jak ustalili policjanci za przekazanie tej nieprawdziwej informacji odpowiedzialna jest jedna z uczennic szkoły. Z obiektu ewakuowanych zostało ponad 250 osób. Dalsze decyzje w sprawie nieletniej podejmie teraz sąd
- 2 października 2014 roku, tuż po godzinie 9.00 dyżurny z Komisariatu Policji w Bogatyni odebrał telefoniczne anonimowe zgłoszenie o podłożeniu bomby na terenie Gimnazjum. Na miejsce niezwłocznie skierował patrole policyjne oraz powiadomił inne służby m.in. Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe. W chwili zgłoszenia w obiekcie było ponad 250 osób. Dyrekcja szkoły podjęła decyzję o ewakuacji - informuje Oficer Prasowy KPP w Zgorzelcu st. asp. Ewa Wojteczek.
Według policyjnych informacji funkcjonariusze dokonali sprawdzenia całego budynku szkoły nie ujawniając żądnych urządzeń oraz materiałów wybuchowych lub niebezpiecznych. Ustalono również osobę odpowiedzialną za przekazanie tej nieprawdziwej informacji. Okazała się nią 15- letnia uczennica tej szkoły, mieszkanka powiatu zgorzeleckiego. Za swój głupi żart nieletnia odpowie teraz przed sądem rodzinnym.
Podobne artykuły:
- Fałszywa bomba w restauracji
- Fałszywa bomba w zgorzeleckim szpitalu
- Bogatynianin sprawcą ewakuacji w sądzie
