Burmistrz Wojciech Błasiak wypowiedział się o zatrzymaniu swojego poprzednika przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Na antenie TVN24 powiedział, że sprawa dotycząc gospodarki śmieciowej jest tylko początkiem.
Zdjęcie przykładowe, pochodzi z 2014 roku, kiedy TVN24 informował o podpaleniach w Bogatyni (TVN24 w Bogatyni o podpaleniach)
Wczoraj reporterzy TVN24 przyjechali do Bogatyni relacjonować najnowsze doniesienia o zatrzymaniach samorządowców w naszym mieście. O sprawie informują niemal wszystkie media ogólnopolskie oraz lokalne zagraniczne (my informowaliśmy o sprawie w artykułach Aresztowani na 3 miesiące. Kim jest 5 osoba?, Prokuratura Krajowa: burmistrzowi grozi nawet 15 lat oraz CBŚP zatrzymało byłego burmistrza i innych samorządowców). Burmistrz Wojciech Błasiak wypowiedział się na temat zatrzymań.
- Jeżeli pan mówi tylko o gospodarce śmieciowej, to jest to jedna ze spraw, która jest tematem postępowania. Jest jeszcze otwarte kąpielisko miejskie. Są jeszcze sprawy dotyczące zagospodarowania przestrzennego i szereg drobniejszych spraw, które są badane przez nasz audyt wewnętrzny. Jeżeli będą one zawierały znamiona jakiegokolwiek przestępstwa, to będą przekazywane do prokuratury - powiedział burmistrz Wojciech Błasiak we wczorajszej rozmowie z Tomaszem Kanikiem na antenie TVN24. Stacja wczoraj była w Bogatyni przedstawiając krótkie wejścia "na żywo" dotyczące ostatnich wydarzeń w Bogatyni.
Przypomnijmy, że Prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu Prokuratury Krajowej przedstawił zatrzymanym zarzuty niegospodarności, przekroczenia uprawnień, przyjęcia korzyści majątkowych, fałszowania dokumentacji. Czterej zatrzymani usłyszeli zarzuty udziały w zorganizowanej grupie przestępczej.
Według wcześniejszy deklaracji burmistrza Błasiaka wcześniej trzy spawy zostały zgłoszone do prokuratury. Pierwsza sprawa przeciwko byłemu burmistrzowi i byłemu skarbnikowi, która dotyczy wyrządzenia szkody wysokich rozmiarów Gminie Bogatynia, chodzi o otwarte kąpielisko. Kolejne zgłoszenie dotyczy poświadczenia nieprawdy w sprawie polisy ubezpieczeniowej. Trzecie zgłoszenie to podejrzenie sfałszowania dokumentów w sprawie kąpieliska. Burmistrz Błasiak wspominał w wywiadzie dla Telewizji Bogatyni sprzed dwóch tygodni, że odnajduje się wiele faktur popłaconych, na których widnieją niewłaściwe kwoty, głównie zawyżone.