Od wtorku wieczorem do czwartku w południe na wszystkich przejściach granicznych Niemiec i Polski odbywały się kompleksowe kontrole. Celem było zwalczanie przestępczości, zwłaszcza z naciskiem na przestępstwa związane z pojazdami silnikowymi.

 

Kontrole rozciągały się od wybrzeża Morza Bałtyckiego do Gór Żytawskich. Wzdłuż całej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej rozmieszczono funkcjonariuszy policji z landów oraz policji federalnej i celnej.

W okresie od wtorku wieczorem do czwartku w południe 3100 funkcjonariuszy służby cywilnej wzdłuż granicy niemiecko-polskiej kontrolowało około 9000 pojazdów i około 12 500 osób. Policja wykryła 130 przestępstw.

W naszym regionie dyrekcja Policji Görlitz wraz z policją z Saksonii, policją federalną i służbami celnymi przeprowadziły kontrole na swoich przejściach granicznych od Weißwasser do Zittau. Pomagała również polska policja. Podczas 40-godzinnej inspekcji około 700 funkcjonariuszy policji sprawdziło 1723 pojazdy i 2886 osób. W ciągu trzech dni urzędnicy znaleźli 30 wykroczeń.

W tym pięć przestępstw kradzieży, trzy naruszenia ustawy o środkach odurzających, dwanaście wykroczeń drogowych, naruszenie ustawy o materiałach wybuchowych i trzy fałszerstwa oraz tankowanie bez płacenia.

Policja przytacza kilka przykładów. W punkcie kontrolnym Hagenwerder czeski kierowca Audi A6, wjeżdżając do Niemiec, zignorował sygnał zatrzymania personelu kontrolnego. Próbując ominąć punkt kontrolny z dużą prędkością, zderzył się z barierką. Na pojeździe znajdowały się fałszywe tablice rejestracyjne. Tablice rejestracyjne należące do samochodu można było znaleźć w przedziale pasażerskim. W trakcie dalszych działań okazało się, że wszyscy zatrzymani byli pod wpływem środków odurzających, jedna osoba nosiła ze sobą około 1 grama marihuany.

We czwartek rano dwóch początkowo nieznanych mężczyzn autem marki Audi A4 bez płacenia odjechało ze stacji benzynowej. Samochód został namierzony. Było w nim czterech mężczyzn w wieku 21, 22, 29 i 30 lat. Policja znalazła we wnętrzu auta liczne butelki perfum o wartości kilku tysięcy euro i nowe ubrania. Policja podejrzewa, że przedmioty pochodzą z kradzieży. Jeden z mężczyzn był pod wpływem amfetaminy. 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.