- Na FB powstała grupa pracowników transgranicznych na wszystkie kraje. Mamy ogromny problem żeby dostać się do pracy, lekarza, banku. Czesi nie chcą wypłacać nam zwolnień chorobowych, szukamy wszelkich mediów do nagłośnienia sprawy - napisała do nas czytelniczka. Planowany jest również protest na granicy Porajów - Hradek.

 

fot. archiwum, czytelnik

Emocjonalny list wpłynął do naszej redakcji od czytelniczki, która przypomina nam o kłopotach pracowników transgranicznych. W Porajowie 24 kwietnia o 19 ma odbyć się jedna z form protestu, żeby zwrócić uwagę na problem. Podobne akcje planowane są również na innych przejściach granicznych, m.in. w Zgorzelcu. Wspomniana grupa w mediach społecznościowych ma na celu zebranie osób mieszkających i pracujących w strefie przygranicznej, po obu stronach granicy. - Łącząc siły mamy większe szanse na zniesienie kwarantanny dla osób pracujących w strefie przygranicznej - informują członkowie. Protesty mają odbyć się z poszanowaniem panujących przepisów - np. dotyczących zasłaniania twarzy i nosa. Nie wszystkim się ten pomysł podoba i do organizacji protestu na zamkniętym przejściu granicznym podchodzą sceptycznie. 

To nie pierwsza tego typu akcja. W marcu utworzono petycję w tej samej sprawie (vide Pracownicy przygraniczni składają petycję). W temacie zabrał również głos poseł Stanisław Żuk (vide Poseł chce otwarcia granic w Sieniawce, Porajowie i Zawidowie).

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.