Miejsca newralgiczne, pożary do zagaszenia i sytuacje, których nikt by się nie spodziewał - tak pełniąca obowiązki skarbnika Monika Niklas opisywała obecny stan finansów Bogatyni na koniec roku.

fot. archiwum bogatynia.info.pl

Wsłuchując się w uzasadnienie zmian budżetowych przedstawianych przez Monikę Niklas - pełniącą obowiązki skarbnika - można mieć wrażenie, że finanse gminy są w całkowitej rozsypce. Urzędniczka prosiła radnych o zmiany w budżecie, które miałby zagasić pożary, takie jak brak pieniędzy na wypłaty w oświacie, nie pokrycie zobowiązać wobec nauczycieli, Ośrodka Pomocy Społecznej, Domu Pomocy Społecznej, długów szpitala, etc. Brakuje m.in w szkołach i przedszkolach na wypłaty około 300 tys. zł, a to tylko wierzchołek góry finansowej. Wszystkie zmiany opiewają na 24 mln zł (szczegółowo z planem zmian można zapoznać się tutaj).

Zastępca burmistrza Bożena Wojciechowska wspomniała, że w związku z wydatkami burmistrz zarządził kontrolę dokumentów finansowych dotyczących basenu, która rozpocznie się już jutro. W późniejszych dniach grudnia będą dalej sprawdzane finansowe dokumenty dotyczące wszystkich niemal wydziałów urzędu miasta i gminy. Urząd przeprowadzi szybki konkurs na stanowisko audytora wewnętrznego, którego gmina nie posiada. 

Skarbniczka opowiadała także o wizycie w Regionalnej Izbie Obrachunkowej, gdzie - jak sama mówiła - zasugerowano, że w związku z tymi informacjami o nieprawidłowościach finansowych w Bogatyni organ nadzorczy (RIO) wszczyna kontrolę z zakresu zobowiązań, ich zasadności oraz terminowego regulowania. Chodzi m.in. o kontrowersyjną, przedwyborczą uchwałę w sprawie 17 mln zł (vide 17 mln zł dla burmistrza na zobowiązania). Przypomnijmy, że na koniec października br. radni zmienili zapis jednego z paragrafów budżetowych o następującej treści „Upoważnia się Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia do zaciągania w 2018 roku zobowiązań z tytułu umów, których realizacja w roku następnym jest niezbędna do zapewnienia ciągłości działania Miasta i Gminy Bogatynia i których termin zapłaty upływa w roku następnym do kwoty 17.000.000,00 zł" . Pierwotnie w projekcie budżetu limit ten wynosił 6 mln zł. Według Moniki Niklas istnieje podejrzenie, że nieprawidłowo zaciągano zobowiązania "korzystając" z tej uchwały m.in. na budowę basenu. Czekamy na zawiadomienie co będzie dalej - dodała skarbnik informując, że planowana jest (obok kontroli RIO) organizacja audytu przeprowadzonego przez zewnętrzną firmę. 

Jak mówił radny Zbigniew Szatkowski "odkrywanie" kołdry może pokazać jeszcze różne zobowiązania. Radny Szatkowski cytował również odezwę byłego burmistrza, o której pisaliśmy w artykule Grzmielewicz: swoich praw będę dochodził na drodze sądowej.

Wiceburmistrz Wojciechowska poinformowała również, że od półtora roku w urzędzie nie jest prowadzony rejestr środków trwałych, trzeba będzie przeprowadzić inwentaryzacje i dowiedzieć się kto użytkuje np. laptopy - dodała.

Wiceprzewodniczący Artur Oliasz mówił o zmarnowanej szansie Bogatyni w porównaniu do ościennych gmin czeskich i niemieckich. Mówił, że jak spadnie nam dochód, to zostanie tylko na spłatę zobowiązań, które co chwila pojawiają się jako wymagalne. Radny przedstawił katastrofalną wizję Bogatyni. 

Wiceburmistrz Wojciech Sawicki mówił, że w wydziale inwestycji nie ma żadnych dokumentów dotyczących basenu, a jego teren jest ciągle terenem budowy. Wykonawca będzie wzywany, aby przedstawił stan budowy "na teraz". 

Padły również pytania o cenę wody. Dyrektor Dariusz Daraż mówił, że cena wody w Bogatyni jest o wiele za duża. Jeśliby zwolnić 60 osób z BWiO, to cena spadłaby o 4 zł. Możemy obniżać cenę wody, albo kosztem dopłat, albo zwalniając pracowników - mówił prezes "wodociągów". Nie ma możliwości zwalniania pracowników fizycznych, a zwalniając trzeba mieć świadomość, że będzie to kobieta w wieku 40 lat z dwójką dzieci. Dopytany o cenę wody bez dopłat, prezes nie był w stanie jej podać. Podał po chwili - 23, 90 zł. 

Padły też pytania o dwie kancelarie prawne z Warszawy za które gmina płaci milion złotych. Z kim prowadzimy bój prawny - pytał Artur Oliasz. Rejestr spraw sądowych w toku oraz spraw zakończonych wykazuje, że wśród tych postępowań znajduje się m.in. sprawa basenu. Jest kilkanaście spraw innych, m.in. związane z odbudową mostów po powodzi. 

Gmina nie będzie realizowała audytu zewnętrznego spółek gminnych, ale każda ze spółek będzie zobowiązana zrobić to we własnym zakresie. 

Zmiany w budżecie uchwalono. 

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.