22.3.2015 Lech Poznań gra ważny mecz z klubem ze stolicy. Dzień wcześniej na to wydarzenie wybrało się wczesnym rankiem z Sieniawki 3 sympatyków Kolejorza

Droga mija nam szybko i błyskawicznie meldujemy się w Poznaniu.Nasze pierwsze kroki kierujemy do Fan Shopu kupić przyjaciołom obiecane pamiątki. Wybór przeogromny więc trochę czasu nam to zajmuje. Wejściówki mamy już od 2 tygodni dzięki naszym poznańskim kumplom, więc bezstresowo wbijamy się do hotelu i po kilkunastu minutach udajemy się do pewnego baru gdzie przesiadują "nasi". Tam oczywiście zaczynamy wspólnie świętować i pojawia się coraz więcej znajomych. W późnych godzinach wieczornych zmieniamy lokal na inny, gdzie jest jeszcze więcej fanatyków LECHA. Zabawa trwa bardzo długo i kończy się bólem głowy nad ranem.

Poznań - Warszawa

Stadion Lecha, fot. S, P, L

Rano śniadanko i znowu w miasto do baru gdzie zjeżdżają się następni znajomi z naszej ekipy. Do miasta przybywają też zgody Lecha czyli Arka Gdynia i Cracovia. Wszyscy suną na Stare Miasto i tłok jest w każdym pubie. Przychodzi godzina zbiórki i udajemy się pod stadion. Tam w pobliskim barze leczniczo po 2 piwa i wchodzimy do "Kotła". Atmosfera gorąca, nikt nie żałuję gardeł. Piękna oprawa, pirotechnika odpalona dwukrotnie. Po drugiej bramce wszyscy wpadamy w amok. Niesamowite chwile! Lech wygrywa 2-1! Piękny weekend w Poznaniu dla nas po meczu się kończy (w poniedziałek wszyscy do pracy). Żegnamy się z naszymi Braćmi i umawiamy naszą następną wizytę, która już niebawem.

S, P, L

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.