Na przygranicznych drogowskazach kolejny raz pojawiły się oznaczenia najprawdopodobniej mające zwrócić uwagę na problem uchodźców umieszczanych w przygranicznych lokalizacjach. Wcześniej arabskie napisy były umieszczane na czeskich znakach, teraz antyislamskie naklejki umieszczono po stronie polskiej.
fot. czytelnik
O sprawie informują nasi czytelnicy. Na znakach drogowych w Sieniawce i Porajowie pojawiły się naklejki, na których znajduje się przekreślony meczet i półksiężyc. Symbole umieszczono na drogowskazach przygranicznych. Nie wiadomo, kto to uczynił - nikt nie przyznaje się do procederu. W październiku podobna akcja została przeprowadzona w Czechach (vide Arabskie napisy przy granicy). Na znakach drogowych umieszczono arabski napis w dosłownym tłumaczeniu oznaczający "Niemcy". Dopiski pojawiły się m.in. w pobliżu Hradka nad Nysą, choć nie tylko. Nie wiadomo dokładnie kto umieścił wówczas napisy na drogowskazach, ale opis akcji i zdjęcia można było znaleźć na stronach internetowych nacjonalistycznej czeskiej organizacji "Jesteśmy przeciwko wszystkim" i "Duma narodowa".
Według naszych informacji przygraniczni mieszkańcy gminy nie są zadowoleni z umieszczania rodzin Syryjskich w budynkach byłej izby celnej w Żytawie (Zittau), tuż przy granicy państwa (vide Pierwsi Syryjczycy na przygranicznej ulicy Chopina). Może tam zamieszkać nawet 200 azylantów. Nie jest to jedyny tego typu budynek. Pierwszy ośrodek dla uchodźców w Żytawie (Zittau) ze 150 miejscami znajduje się przy ulicy Saksońskiej (Sachsenstraße) i jest używany od marca 2013 roku. Drugi to własnie były budynek celników przy granicy. Trzeci dom znajduje się w budynku dawnych koszar (160 miejsc) przy ulicy Portsmouther Weg.
W polskim prawie niszczenie znaków drogowych zagrożone jest mandatem w wysokości 400 zł. Według prawa jeżeli wartość zniszczonych przedmiotów przekroczy 250 zł, wówczas nie mamy już do czynienia z wykroczeniem, a przestępstwem za które grozi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
fot. czytelnik
