Komitet Organizacyjny Zjazdów Mieszkańców Wsi Wigancice Żytawskie jest komitetem społecznym ukierunkowanym na potrzebę podtrzymania tożsamości i więzi międzyludzkich.

 

Komitet rozpoczął swoją działalność 11 lat temu od zorganizowania Zjazdu Absolwentów Szkoły Podstawowej w Wigancicach Żytawskich. Na spotkanie licznie przybyli uczniowie i pedagogiczne grono. W następnym roku komitet zorganizował I Zjazd Mieszkańców Wsi Wigancice Żytawskie i w takiej formule organizowany jest co rok w miesiącu maju. W tym roku będzie zorganizowany Jubileuszowy 10 Zjazd. Tradycyjnie na zjazd zapraszani są mieszkańcy sąsiadujących wsi tj. Markocic, Strzegomic (zasypanych przez hałdę KWB Turów), Wyszkowa i czeskiej Wiśniowej. Wydarzenie cieszy się olbrzymim uznaniem wśród byłych mieszkańców.

Integracja byłych mieszkańców Wigancic Żytawskich na przestrzeni ostatnich lat przede wszystkim organizacja corocznych Zjazdów gdzie przybywa ok.200 osób jest dowodem na potrzebę podtrzymania, przywiązania do miejsca, które zmuszeni byli opuścić. Same zjazdy odbywają się w translokowanym z Wigancic do Zgorzelca domu przysłupowym zwanym ich Ambasadą. Co rok podczas Zjazdu uczestnicy wybierają Sołtysa (na uchodźctwie) wymieniają się zdjęciami i nagromadzonymi pamiątkami. Dzisiaj po wielu latach miejsca, o których tak pięknie napisał Walter Stephen syn Kołodzieja, który był przedwojennym właścicielem translokowanego domu, są małą ojczyzną dla wielu byłych mieszkańców Wigancic. Tam rodziły się i wychowały ich dzieci. W swej pamięci zachowują domy, które nie wybudowali ani ich ojcowie czy dziadkowie, ale traktowali, jako własne. Mimo różnych perturbacji i niełatwych lekcji historii dają sobie od 10 lat wspólną szansę i udowodniają, że Wigancice Żytawskie niegdyś Weigsdorf są ich wspólną małą ojczyzną. To miejsce jest szczególne zarówno ze względu na przeszłość i przyszłość, a wspólnym mianownikiem jest uratowany, zabrany ze wsi do Zgorzelca budynek - Dom Kołodzieja, jego historia i kultywowane w nim tradycje.

Wieś Wigancice Żytawskie w wyniku działań Kopalni Węgla Brunatnego Turów została wysiedlona i zdegradowana. Wysiedlenia miały miejsce na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego stulecia, a mieszkańcy w większości przeprowadzili się do Zgorzelca i Bogatyni. W 2000 roku KWB Turów zmieniła miejsce sypania nadkładu na skutek osunięcia zwałów na czeską stronę i zmieniła sposób sypania nadkładu do zwałowiska wewnętrznego. Teren wsi nie był już jej potrzebny. Część wsi została zasypana i ta część została zalesiona i oddana Lasom Państwowym. Pozostały zdegradowany teren wsi został oddany z powrotem gminie Bogatynia. Zostało w całości jedno gospodarstwo i kilka ruin domów. O tym, że tam niegdyś tętniło życie świadczą fragmenty płotów, mostków czy drzewa owocowe w przydomowych sadach. Wieś nie została administracyjnie wykreślona i figuruje w rejestrze polskich wsi. Gmina Bogatynia przy opracowywaniu Studium dla Miasta i Gminy Bogatyni w 2010 roku uwzględniła społeczny wniosek byłych mieszkańców Wigancic o zachowanie osadnictwa na obszarze ich zdegradowanej wsi. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że wieś zostanie ponownie zasiedlona tak jak to miało miejsce nieopodal we wsi Zatonie, gdzie do wysiedlonej wsi powrócili ludzie.

W tym roku Wigancice wybierają delegata do europarlamentu.

z poważaniem 
Elżbieta Lech-Gotthardt 
Ambasador wsi Wigancice na Uchodźctwie

Źródło: UMiG Bogatynia

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.