Pierwszą wycieczkę rowerową w sezonie 2014 „Bog – Tur” zorganizował w dniu 12-04-2014 do ruin zamku Hamrštejn, tradycyjnie wyjazd spod UMiG o godzinie 9.00
Temperatura ok. 11 °C, pochmurnie i dżdżysto, duża 34 osobowa grupa miłośników czterech kółek i wycieczek rowerowych. Przejeżdżamy przez Markocice, wjazd do Czech, Heřmanice, ostro pod górę do Albrechtic, koło wiatraków złapał nas dosyć uciążliwy, rzęsisty deszcz, każdy z uczestników wycieczki pozakładał płaszcz przeciw deszczowy. Jadąc przez Horni Vitkov wstąpiliśmy do drewnianego grodu warownego otoczonego palisadą „Curia Vitkov”, w którym czescy miłośnicy historii przebierają się w średniowiecznych wojów.
Z grodu cały czas w dół (deszcz pada), do muzeum miejskiego w Chrastavie, (vstupenka 15 koron), w którym są eksponaty miasta i okolic. Po zwiedzeniu i wpisaniu się do księgi, wyruszyliśmy do Machnin i znowu ostro pod górę (pocieszaliśmy się iż jeżeli jest wjazd to za chwilę musi być zjazd) o dziwo deszcz przestał padać i wyszło piękne słońce a nam od razu poprawiły się humory. Na szczycie między drzewami zauważyliśmy ruiny zamku Hamrštejn, wybudowanego ok. 1357 r. W 1433 r. zdobyli go husyci, a od 1558 r. zamek jest niezamieszkały i popadał w ruinę. Zostało kilka kamiennych ścian i miejsca po oknach. Po zwiedzeniu inną drogą wracamy do Bogatyni i znów nie obyło się bez podjazdów, po przejechaniu ponad 46 km, przyjechaliśmy do Rady Osiedlowej nr-7, gdzie czekało na nas pysze gorące jedzenie (kaszanka, kiełbasa i karczek, palce lizać) i picie, przygotowane przez nasze dziewczyny oraz kolegów z RO-7.
Specjalne podziękowania dla Stanisława Turczyńskiego za wzorową organizację oraz prowadzenie wycieczki, koleżankom Uli Gizie i Karolci Łabeckiej i kolegom Krzysiowi Kałuży, Jankowi Szuleninowi oraz Romkowi Marszałkowi za przygotowanie pysznego jadła.
Zdjęcia Franciszek Romaniak
Relacja Sławomir Kałka
