Tylko jedna firma zgłosiła się do "przetargu śmieciowego" organizowanego przez Bogatynię. Oczywiście firma ta to Gminne Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Problem w tym, że oferta jest 7 milionów (sic!) złotych wyższa niż zaplanowano na ten cel w budżecie.

Przedmiotem zamówienia jest odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych z terenu miasta i gminy Bogatynia, które zamawiający podzielił na 4 części. Część pierwsza – dotyczy odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych z terenu miasta i gminy Bogatynia; część druga – dotyczy prowadzenia punktu selektywnej zbiórki odpadów PSZOK; część trzecia – dotyczy wykonywania stałych czynności obejmujących opróżnianie i wywóz odpadów komunalnych z koszy ulicznych i parkowych, sprzątanie powierzchni placów zabaw zgodnie z harmonogramem wywozu odpadów oraz opróżnianie i wywóz odpadów ze stacji na psie odchody zlokalizowanych na terenie miasta i gminy Bogatynia; część czwarta – dotyczy usuwania odpadów z miejsc nie przeznaczonych do ich składowania. Oferta GPO została wybrana, a brakujące pieniądze trzeba było "uzupełnić". Zwołano w tym celu sesję Rady Miejskiej. Część pierwszą GPO wyceniło na ponad 14 mln zł, druga ok. 2 mln zł i trzecia 380 tys. zł, a czwarta - dzikie wysypiska - to 130 tys. zł.

- Największe emocje wzbudziła uchwała dotycząca zmian do budżetu w której to zaplanowano zwiększenie pozycji dotyczącej gospodarki odpadami celem umożliwienia podpisania umowy z GPO na wywóz odpadów z miasta i gminy Bogatynia oraz prowadzenia PSZOK-u. W budżecie na 2023 rok zabezpieczono nieco ponad 9 mln zł na gospodarkę odpadami. (...). Przez dwa ostatnie miesiące gmina podpisywała aneksy do poprzedniej umowy celem zachowania ciągłości w zakresie wywozu odpadów. W przetargu na wywóz odpadów z terenu miasta i gminy Bogatynia i prowadzenie PSZOK- u złożono tylko jedną ofertę na kwotę ok. 16,2 mln zł (...). W efekcie w budżecie brakuje ponad 7 mln zł. W związku z tym, żeby od jutra spółka mogła realizować czynności związane z wywozem odpadów i żeby nie doszło do paraliżu śmieciowego wymagane było podjęcie uchwały - skomentował w mediach społecznościowych radny Dominik Zawada. 

Radny prognozuje również, że kolejnym krokiem będzie podjęcie uchwały w zakresie zmiany stawki za wywóz odpadów. 

- Prezes Karol Podłużny starał się po raz kolejny opisać sytuację spółki, wyzwania jak również sukcesy. Przy okazji poinformował o tym, że w miesiącu w kwietniu będą tzw. drzwi otwarte w spółce i każdy z mieszkańców będzie mógł na własne oczy zobaczyć co się dzieje z odpadami, które generujemy oraz procesem ich obróbki. Prezes wrócił do historii wskazując na błędy popełniane przez poprzedników przez których dziś jesteśmy z tyłu ponosząc dodatkowo za nich kary - dodaje radny.

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.