Po półtora roku redakcja czeskiego dziennika Seznam Zprávy trafiła do sklepów Lidla w Czechach, Polsce i Niemczech. Polska ponownie okazała się najtańsza, ale już nie tak atrakcyjna.
Fot. bogatynia.info.pl
Po odwiedzie sklepu w Bogatyni, Frydlancie i Zittau dziennikarze stwierdzili, że zakupy tracą na atrakcyjności. - Jednak kraj, który został zaatakowany przez Czechów ze względu na niskie ceny w burzliwym okresie inflacyjnym, traci na atrakcyjności. W przypadku zwykłego zakupu różnica w cenie może być dość niewielka. A biorąc pod uwagę koszty transportu, wizyta może w ogóle nie być tego warta - możemy przeczytać w dzienniku.
W lipcu 2022 roku udało się zaoszczędzić 343 koron kupując w polskim Lidlu 27 artykułów podstawowych artykułów spożywczych i drogeryjnych, w marcu 2023 roku oszczędności sięgnęły 309 koron. Na początku lipca ten sam model kupiony w Polsce kosztował tylko 100 koron taniej. Poza tym w Polsce wzrosły też ceny paliw -komentuje dziennik
Ponadto korona potaniała w ciągu roku o około 10% i obecnie kosztuje poniżej 17 groszy.
Dziennikarze czescy w ramach porównania identyczny towar kupili w sklepach Lidl we Frýdlancie w Czechach, Bogatyni w Polsce i Zittau w Niemczech. W koszyku znajdowały się podstawowe artykuły spożywcze, takie jak wypieki, mięso i wędliny, nabiał, owoce i warzywa, żywność trwała oraz artykuły drogeryjne.
Zakup w Czechach kosztował 1303 koron, w Polsce 1203 koron. Jednocześnie po raz kolejny okazało się, że w Niemczech też jest taniej niż w Czechach - za koszyk zapłacono 1242 koron.