Frýdlant – dzisiaj, około godziny czwartej po południu, na nabrzeżu we Frýdlancie przy ulicy Komenskiego, w pobliżu restauracji Beseda, doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Młody mężczyzna wpadł do rzeki, co wymagało interwencji służb ratunkowych.
Fot. OSP Frydlant
Według wstępnych ustaleń, mężczyzna miał się potknąć i spaść z wysokości około czterech metrów do wody. Na miejsce natychmiast skierowano jednostki Zintegrowanego Systemu Ratowniczego: ratowników medycznych, strażaków zawodowych z Raspenavy i Liberca oraz strażaków ochotników z Frýdlantu.
Świadkowie relacjonowali, że młody mężczyzna poruszał się wzdłuż rzeki, zataczając się, i sam wpadł do wody. Rzeczniczka libereckiej policji, Ivana Baláková, wykluczyła udział osób trzecich w tym incydencie. Dodała również, że interweniujący na miejscu policjant pomógł w transporcie poszkodowanego do helikoptera ratunkowego.
Mężczyźnie udzielono pierwszej pomocy na miejscu. Strażacy założyli mu kołnierz ortopedyczny, aby zapobiec ewentualnym urazom kręgosłupa, a następnie umieścili go na noszach.
Jeden ze świadków opisał sytuację następująco: „Powiedział, że poczuł się słabo, zatoczył się i spadł z brzegu do rzeki. Nie bezpośrednio do wody, lecz na błotnisty brzeg po stronie ulicy Komenskiego, przy moście nad rzeką Witką (czes. Smědą), w pobliżu Besedy.”
Rzecznik Libereckiego Pogotowia Ratunkowego, Michael Georgiev, uspokoił, że mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. – W tym przypadku była to choroba wewnętrzna. Został przetransportowany do szpitala śmigłowcem głównie dlatego, że śmigłowiec został już zadysponowany przez centralę operacyjną, a więc zakończył interwencję i przewiózł pacjenta do szpitala – wyjaśnił Georgiev.
Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji służb ratunkowych młody mężczyzna bezpiecznie trafił pod opiekę lekarzy. Okoliczności zdarzenia są nadal wyjaśniane.