Dziś mija kolejna rocznica tragicznego wydarzenia, które na zawsze zapisało się w pamięci mieszkańców Bogatyni i okolic. 29 maja 2011 roku, w Zatoniu, doszczętnie spłonął kościół św. Marii Magdaleny, budowla o bogatej historii i nieocenionej wartości zabytkowej.
Kiedyś punkt centralny wsi, dziś trudno tam nawet dotrzeć, fot. bogatynia.info.pl
Pożar, jak ustalono, wywołany niedopałkiem papierosa, w krótkim czasie strawił drewnianą konstrukcję świątyni. Mimo szybkiej interwencji straży pożarnej, ogień okazał się zbyt silny, a zniszczenia tak rozległe, że nadzieje na odbudowę legły w gruzach.
Historia i architektura
Kościół św. Marii Magdaleny w Zatoniu, obecnie dzielnicy Bogatyni, to niegdyś imponująca świątynia o bogatej historii, dziś pozostająca w ruinie. Pierwotna budowla powstała prawdopodobnie pod koniec XIII wieku, a w XV wieku została rozbudowana. W 1569 roku dobudowano kamienną wieżę od strony południowej. W 1796 roku kościół został gruntownie przebudowany w stylu późnobarokowo-klasycystycznym, wykorzystując wcześniejsze elementy, w tym wieżę.
Świątynia była murowana z cegły, otynkowana, z jedną nawą i kwadratowym prezbiterium. Wieża, wykonana z kamienia, posiadała kamienne gzymsy międzykondygnacyjne i koronujący. Wnętrze kościoła zdobiły trzy ołtarze, w tym główny z końca XVIII wieku, ambona oraz kilka epitafiów z lat 1672–1823.
Upadek i zniszczenie
W 1992 roku, w związku z planami likwidacji miejscowości Zatonie z powodu rozbudowy kopalni i elektrowni Turów, kościół został opuszczony i zabezpieczony prowizorycznie. Niestety, 29 maja 2011 roku świątynia została zniszczona przez pożar, który strawił znaczną część budowli.
Obecny stan
Dziś kościół św. Marii Magdaleny pozostaje w ruinie. Zachowały się fragmenty murów i wieży, a teren wokół porasta bujna roślinność. Dawny cmentarz przykościelny z XVII–XX wieku również jest zaniedbany, z zarośniętymi i poprzewracanymi nagrobkami.
Mimo zniszczeń, ruiny kościoła w Zatoniu wciąż przyciągają uwagę miłośników historii i architektury, stanowiąc świadectwo bogatej przeszłości regionu. Jego spalenie to nie tylko strata materialna, ale przede wszystkim utrata ważnego elementu tożsamości kulturowej.
Dziś, w rocznicę tego smutnego wydarzenia, warto przypomnieć sobie o istnieniu tego zapomnianego zabytku. Może ta pamięć stanie się impulsem do refleksji nad ochroną naszego dziedzictwa i docenieniem skarbów, które posiadamy, zanim bezpowrotnie przeminą.
Czy pamiętamy jeszcze o kościele w Zatoniu? Czy wyciągnęliśmy lekcję z jego utraty? To pytania, które powinniśmy sobie dziś zadać.
Film jak wygląda zabytek dzisiaj do obejrzenia na naszym profilu Facebook.