Dziesiątki bogatynian oczekiwało z zadartymi głowami na 3-sekundową eksplozję. Nie zawiedli się.
O planowanym wyburzeniu chłodni kominowej w bogatyńskiej elektrowni od kilku dni wiedzieli niemal wszyscy (pisaliśmy o tym w artykule MR: w Bogatyni runie 80 tys. ton betonu). Dlatego bogatynianie (i nie tylko) licznie przybyli do Trzcińca zajmując każdy kawałek terenu, z którego dobrze było widać chłodnie. Niektórzy ponad godzinę czekali na eksplozję. Pojawiły się również kamery telewizyjne (krótka relacja z wyburzenia była m.in. we wrocławskich "Faktach" i głównym wydaniu "Wiadomości" TVP 1).
Licząca 100 metrów chłodnia "złożyła się" do środka za sprawą przeszło 2 tys. założonych ładunków wybuchowych. Eksplozja odpalano została tuż po 15.30.
Poniżej zdjęcia jak zmienił się krajobraz po wyburzeniu, relacja telewizyjna i zapisy amatorskie bogatynian z serwisu You Tube:
|
|