13 grudnia 1981 roku o godz. 6 rano Polskie Radio nadało wystąpienie Wojciecha Jaruzelskiego mówiące o powołaniu Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Mija właśnie 35 lat od tamtych wydarzeń. W całej Polsce odbywają się uroczystości upamiętniające ofiary tego okresu. Również w Bogatyni w niedzielę 11 grudnia uczczono pamięć ofiar stanu wojennego w Polsce. Uroczystą Mszą św. w intencji górników Turowa i ich rodzin oraz upamiętniającą ofiary stanu wojennego w Polsce rozpoczęły się obchody związane z 13 grudnia.
Grudzień to okres niewątpliwie kojarzony z górnictwem. Początek grudnia to liczne obchody uroczystości patronki górników św. Barbary. We wszystkich parafiach naszego dekanatu odbywają się Msze św. w intencji Górników Turowa. Nie inaczej było w parafii św. Marii Magdaleny w Trzcińcu. W niedzielę 11 grudnia Górnicy Turowa, Zarząd Kopalni, Związkowcy, Samorządowcy oraz Mieszkańcy uczestniczyli we Mszy św. nie tylko w intencji górników naszej kopalni i ich rodzin, ale była to również okazja do upamiętnienia ofiar wydarzeń sprzed 35 lat. Wypełniony po brzegi kościół w Trzcińcu, poczty sztandarowe oraz podkreślająca niezwykły charakter uroczystości orkiestra reprezentacyjna KWB Turów nadały niesamowity i wzruszający przebieg temu wydarzeniu. Mszy św. przewodniczył ks. Aleksander Leszczyński, który podkreślał niejednokrotnie o ważności i symbolice daty 13 grudnia.
Wspominając ten trudny okres naszej historii przypomniał wszystkim zebranym, a dzieciom i młodzieży uzmysłowił tragedię jaka się wówczas wydarzyła. Dziesiątki ofiar jakie niósł za sobą stan wojenny zasługują na pamięć i szacunek w dzisiejszej wolnej Polsce. Jak mówił ks. Aleksander Leszczyński wprowadzenie stanu wojennego było lękiem ówczesnych władz przed społeczeństwem, przed oporem i brakiem zgody na ówczesne poczynania komunistów. Ten jakże haniebny okres przyniósł ze sobą tragedie wielu ludzi, opozycjonistów i ich rodzin. Dane dotyczące ofiar stanu wojennego mimo upływu tylu lat nie są precyzyjne. Wiadomo, iż z rąk peerelowskich katów zginęło ponad 100 osób. Większość ofiar terroru zginęła w wyniku pobić, bądź jak miało to bardzo często miejsce w wyniku niewyjaśnionych okoliczności. Tym mającym więcej szczęścia udało się przeżyć internowania, aresztowania, jednak jak wspominał ks. Leszczyński niejednokrotnie ludzie Ci do dnia dzisiejszego borykają się z kalectwem i różnego rodzaju problemami zdrowotnymi, które pozostały im po stanie wojennym. Bogatyńskie uroczystości zakończyły się w Parku Jana Pawła II złożeniem kwiatów, zapaleniem zniczy i wspólną modlitwą w intencji ofiar.
Życie w stanie wojennym nie było łatwe dla nikogo. Wszystkie instytucje były zmilitaryzowane, a wprowadzona godzina milicyjna ograniczała możliwość poruszania się początkowo od godz. 19:00, a później od 22:00 – 6:00. Był całkowity zakaz manifestacji, zgromadzeń czy działalności związków zawodowych i wszelkich organizacji społecznych. Wobec opozycjonistów stosowane różnego rodzaju represje od zwolnień z pracy po aresztowania i internowania. W sumie internowano blisko 10 tysięcy osób. Stan wojenny był również dramatyczny w skutkach dla gospodarki. Liczne sankcje nałożone na nasz kraj spowodowały zapaść ekonomiczną. Wzrost cen żywności wyniósł ponad 200 procent. Stan wojenny ze wszystkimi jego represjami trwał do 31 grudnia 1982 roku kiedy to został zawieszony. Całkowite zniesienie stanu wojennego nastąpiło dopiero 22 lipca 1983 roku.
Źródło, foto: UMiG Bogatynia