Kuna domowa to tylko przekorna nazwa drapieżnego ssaka, który potrafi wyrządzić kosztowne straty właśnie w domu lub aucie. W dodatku niszczy "dla zabawy". W ostatnim czasie w Bogatyni jest wzmożona aktywność tych "sympatycznych" zwierzątek.

Kuna domowa na balkonie, obserwowana przez kota, fot. Stiopa/wikipedia.pl CC BY-SA 3.0

Wczoraj auto wykorzystywane przez naszą redakcję zostało unieruchomione. Diagnoza mechanika to pogryziony układ doprowadzenie powietrza, prawdopodobnie przez kunę. To zwierzę w charakterystyczny dla siebie sposób "atakuje" przewody różnego rodzaju. Ulubione są te gumowe, choć nie pogardzi również elektrycznymi. Koszt naprawy w opisywanym przypadku to bagatela 1000 zł. To nie był odosobniony przypadek. Sprytne łasicowate zwierzęta "atakują" bogatyńskie samochody nawet w środku miasta. Przedostają się do komory silnika i gryzą powodując dotkliwe straty. Potrafią posiekać matę wygłuszający, wszelkiego rodzaju rury, również te olejowe, i wspomniane kable. Auto nie musi być ciepłe, wystarczy, że jest zaparkowane. Nie są wybredne - wybierają nie tylko skrajne parkingi, ale te również w centrach osiedli. Wielokrotnie były widziane np. na bogatyńskim "Serbinowie". Szkody często są trudne do rozpoznania od razu, a niezauważenie uszkodzenia może powodować dodatkowe straty. 

Szkody wyrządzone prawdopodobnie przez kunę

Szkody wyrządzone prawdopodobnie przez kunę, fot. bip

Nie tylko auta. Na kuny narzekają również właściciele domków i altanek działkowych. "Złośliwe" zwierzę może np. zniszczyć poszycie dachu narażając właścicieli na kilkudziesięciotysięczne szkody. Są bardzo uparte i trudno je wygonić, a co dopiero złapać. Jak ustrzec się przed szkodami kun? Fora internetowe zawalone są różnym poradami. Mocz lub sierść psa, kostki toaletowe, specjalne płyny. Można kupić także specjalne urządzenie montowane pod maską auta lub na strychu domu, które za pomóc ultradźwięków w połączeniu z mocnymi błyskami mają radzić sobie z najbardziej opornymi szkodnikami. 

Jesteśmy ciekawi jakie Wy macie doświadczenia z gryzoniami i jak sobie z nimi radzicie?

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.