Kierowca ciężarówki w wydychanym powietrzu miał 3,5 promila alkoholu. Policja prosi o pomoc osoby, które były świadkami rajdu samochodu z przyczepą.
Zdjęcie przykładowe, fot. archiwum bogatynia.info,.pl
- Prosimy opinię publiczną o współpracę - apeluje por. Vojtěch Robovský z libereckiej policji. Zatrzymany kierowca ciężarówki wydychał prawie 3,5 promila alkoholu.
We wtorek, 3 kwietnia, na krótko przed godziną trzynastą czescy policjanci otrzymali powtarzające się powiadomienia o dziwnej ciężarówce. Tir jechał z kierunku Liberca w stronę Chrastavy. Była to biała ciężarówka marki Iveco z naczepą "Krone" i miała zagraniczne tablice rejestracyjne - dodaje porucznik Robovský. Kierowca dojechał do Frýdlantu, na rondzie odwrócił się i ruszył z powrotem do Liberca. Po 17 kilometrach kierowca sam zjechał z drogi i zaparkował w pobliżu stacji benzynowej.
- Podczas niemal całej tej jazdy człowiek za kierownicą zagroził innym użytkownikom drogi i ciągłym przejazdem z jednego pasa na drugi i z powrotem - informuje czeska policja. Po przybyciu patroli policyjnych do zaparkowanej ciężarówki, zastano w niej 57-letniego kierowcę. Wykonano test na obecność alkoholu. - Wielokrotne pomiary były pozytywne i urządzenie wykazało trudną do uwierzenia wartości około 3,5 promila. Nie doszło do tragedii i nikt nie został ranny ani zabity przez kierowcę - informuje porucznik Robovský.
Czescy policjanci nie podają narodowości zatrzymanego, informują jedynie, że był to obcokrajowiec. Zza kierownicy przewieziono go na posterunek policji i trafił do policyjnej celi. W przedmiotowej sprawie wszczęto już postępowanie karne w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa prowadzenia pojazdu pod wpływem substancji uzależniającej. W przypadku skazania, mężczyźnie grozi kara grzywny lub kary pozbawienia wolności przez jeden rok.
Funkcjonariusze czescy proszą użytkowników dróg, którzy byli świadkami jazdy białego tira Iveco z plandeką Krone w kierunku Liberca i Chrastavy (3 kwietnia, około 13 godziny) o kontakt.