Ulica Górska w Bogatyni podczas deszczu, fot. nadesłane przez czytelnikaMieszkaniec ulicy Górskiej zwrócił się do nas z prośba o interwencję. "Ze strony urzędników napotkaliśmy mur obojętności i braku zrozumienia" - napisał do naszej redakcji

"Jako mieszkaniec ul. Górskiej w Bogatyni, w imieniu i za zgodą pozostałych mieszkańców tej ulicy, zamieszczam materiał świadczący o ogromnej uciążliwości, jaką nam sprawia fatalny stan tej drogi. Ze strony urzędników napotkaliśmy mur obojętności i braku zrozumienia. Mamy nadzieję i ufamy, że jeśli te informacje ujrzą światło dzienne i zapozna się z nimi jak najwięcej mieszkańców gminy i okolic, z pewnością spotkamy się z ich zrozumieniem i współczuciem, ale nie tylko taki cel nam przyświeca. Chcielibyśmy, aby ten przykry stan rzeczy uświadomili sobie też ci, którzy mają wpływ na decyzje w Gminie Bogatynia i jako osoby mające władzę ponoszą za to odpowiedzialność" - możemy przeczytać w korespondencji przysłanej do naszej redakcji. Autor listu w rozmowie z nami zaprzecza, że kieruje się polityczną inspiracją. Jedyne co nim kieruje to bezsilność. Sprawa ujrzała już światło dzienne, ale nie przyniosło to żadnego efektu.

Otrzymaliśmy całą chronologię starań o remont ulicy Górskiej przeplatany gorzkimi stwierdzeniami bezsilnych mieszkańców. Z opisanego przebiegu starań remontowych wynika, że pierwsze oficjalne pismo w sprawie naprawy drogi wystosowano w marcu dwa lata temu. Wielokrotnie zwracano się do burmistrza Andrzeja Grzmielewicza oraz jego zastępcy ds. inwestycji Dominika Matelskiego o poczynienie starań, aby tę drogę naprawić i żeby nadawała się do użytku. Prośby mieszkańców dotyczyły szczególnie wyrównywania i naprawy jej nawierzchni, ponieważ po każdorazowym opadzie deszczu ta droga dosłownie „spływała” i spływa do dziś.

"Lekceważono nasze prośby, tłumacząc to tym, że w Bogatyni po powodzi są gorsze drogi i najpierw trzeba naprawić te „strategiczne”. Warto nadmienić, że wszystkie drogi w Bogatyni, które uległy uszkodzeniu po powodzi zostały już naprawione. Urząd jednak nie przyjmuje do wiadomości, że nasza droga w czasie powodzi również bardzo ucierpiała. Z uwagi na ulewne deszcze, jakie wtedy padały, droga została dosłownie zmyta i do dziś nie została naprawiona" - informuje mieszkaniec Górskiej.

Decyzja o remoncie drogi była wielokrotnie przekładana i wyznaczono nowe terminy. Według ostatnich informacji urzędników, budowa tej drogi została odłożona na kolejny rok. Według informacji mieszkańca burmistrz tłumaczył, że na ul. Górskiej istnieje problem z odwodnieniem, a to z kolei wstrzymuje jakiekolwiek prace. Mieszkaniec przytacza, że o owym odwodnieniu zapomniano. "Kilka lat temu, kiedy wymieniano całą infrastrukturę wodną, umiejscowioną w tej drodze, nikt z nich nie pomyślał, że należy wykonać również kanalizację deszczową" - możemy przeczytać w liście, który kończy się apelem: "Jako mieszkańcy ul. Górskiej apelujemy publicznie do P. Burmistrza, aby zechciał wytłumaczyć takie obojętne potraktowanie nas, mieszkańców przy ul. Górskiej i brak chęci niesienia pomocy. W całej Gminie nie ma gorszej drogi, niż ul. Górska, a jeśli jest, niech P. Burmistrz takową wskaże". 

Na filmie ulica Górska w Bogatyni po deszczu

 

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.