33-letni Polak ukradł samochód sprzedający pieczone kurczaki w Kiesdorf. Szybko wpadł, dzięki kamerom monitorującym.

 

Nie wiadomo, czy 33-letni Polak chciał zawodowo zająć się kurczakami. W każdym razie specjalna jednostka policji niemieckiej ds. przestępczości transgranicznej „Soko Argus” wyjaśnia przyczyny wraz z polską policją.

W czwartek w nocy zniknęła furgonetka sprzedająca brojlery, zaparkowana przed witryną jednej z firm w Kiesdorf. Rano, gdy właściciel zauważył utratę pojazdu wartego 35 000 euro, zawiadomił policję. Według dochodzenia jednostki „Soko Argus” trop prowadził do Polski. Oceniając zdjęcia z kamery monitorującej na granicy polsko-niemieckiej, funkcjonariusze niemieccy zidentyfikowali podejrzanego. Wjechał VW Passatem przed kradzieżą i pojechał skradzionym samochodem do Polski. 

„Kiedy podejrzany zobaczył policję próbował uciec, ale szybko został aresztowany” - informuje dyrekcja policji w Görlitz. Wkrótce potem funkcjonariusze znaleźli ukrytą furgonetkę do sprzedaży pieczonych brojlerów w Kunowie. Domniemany złodziej został przekazany polskiej policji. Funkcjonariusze sprawdzają teraz, czy mężczyzna jest również odpowiedzialny za inne przestępstwa w regionie.

Schönau-Berzdorfer Roaster Chicken Kellner jest właścicielem mobilnego grilla dla brojlerów - informuje Gazeta Saksońska. Firma obsługuje flotę pięciu takich pojazdów w całym regionie. Skradziony kurczakowóz wrócił do właścicieli jednak został lekko uszkodzony. Brakuje atrapy pieczonego kurczaka, która znajdowała się na dachu pojazdu.  

Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.