- Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy mi kibicowali, zarówno całej ekipie która ze mną pojechała jak i ludziom przed TV! Przeszedłem chrzest w programie i wyciągnąłem wnioski. Dużo stresu, głupi pomysł z pokonaniem 4 przeszkody i gleba do wody, a stać mnie na wiele więcej. Od nagrywek jestem w stałym treningu i współpracuje z najlepszymi i zapewniam Was, ze w następnej edycji powalczę o finał. Jeszcze raz wielkie dzięki - napisał w mediach społecznościowych Tristan Kłycho, po emisji odcinka Ninja Warrior w telewizji POLSAT.
Sami przyznacie, że nastawienie Tristana było mocne! Jednak naszego debiutanta pokonała przeszkoda nr 4! - skomentowano występ bogatynianina na profilu Ninja Warrior Polska. W 2019 roku w programie wystąpił bogatynian Jarek "Jukos" Jukowski (vide Ninja z Bogatyni).
- „Ninja Warrior” to światowy fenomen, który narodził się 22 lata temu w Japonii. Uczestnicy programu muszą przejść wyjątkowy tor przeszkód. Aby go pokonać nie wystarczy siła mięśni. To także sprawdzian wytrzymałości, odwagi, hartu ducha. Ten niewyobrażalny tor ma 150 metrów. Całość tworzą różnego rodzaju kratownice, konstrukcje metalowe, łańcuchy. Waży ok. 500 ton. Został wybudowany na niemal 5 tysiącach metrów kwadratowych w hali Areny Gliwice. Tę imponującą konstrukcję dostarczono 14 ciężarówkami. Kolejnym elementem toru jest są baseny z 430 tonami wody. Aby zdobyć tytuł polskiego Ninja Warrior i nagrodę w wysokości 150 tysięcy złotych, każdy z uczestników musi pokonać 32 przeszkody w określonym czasie - informują twórcy programu.