21-osobowa grupa że Stowarzyszenia Sekcja Turystyki Rekreacyjnej "Bog-Tur'" od 14 do 18 sierpnia wybrała się na wycieczkę do Krakowa.
Pierwszy dzień zwiedzania rozpoczęliśmy od muzeum Krakowa, które znajduje się pod Sukiennicami. Muzeum zawiera wiele eksponatów z czasów, kiedy przez Kraków przebiegała Droga Królewska. W Galerii Sztuki Mleczki, mieliśmy okazję spotkać się z samym artystą. Wieczorem udaliśmy się na zachód słońca podczas rejsu statkiem po Wiśle. Zachód słońca i blask wieczornych świateł, okalały Wawel w niesamowitych barwach.
Docierająca muzyka z różnych zakątków Krakowa spowodowała, że można było odczuć prawdziwy klimat miasta. Ziejący prawdziwym ogniem Smok Wawelski pozwolił nam zamknąć dzień niesamowitymi wrażeniami.
Kolejny dzień zwiedzania rozpoczęliśmy od Dzielnicy Żydowskiej w starej części Kazimierza. Stare kamienice przypominające wyglądem jak to wyglądało kiedyś, obecnie prawie bez znaczących różnic .Później udało nam się zwiedzić Wawel, który pełni rolę najcenniejszej perełki Krakowa. Zwieńczeniem dnia był Kościół Mariacki. Przewodnik, który po kilkugodzinnej wędrówce nie protestował, dał nam tego dnia niesamowity wycisk.
Następny dzień rozpoczęliśmy od przejazdu do Kopalni w Bochni, gdzie mogliśmy poznać niesamowitą historię tego miejsca we współczesnym, multimedialnym wydaniu. Przepłynięcie łodziami w kopalni przysporzyło nam nie zapomnianych wrażeń.
Wieczór spędziliśmy w piwnicy, ale nie pod Baranami słuchając muzyki blues i jazz niczym Amy Winehouse.
Sobota to wyczyn ponad miarę naszych przewodników, którzy nie wierzyli w nasz plan, że uda się go zrealizować. Przejazd prywatnym przewoźnikiem do Pieskowej Skały na Zamek, gdzie tego dnia odbywały się Dni Łucznictwa. Każdy mógł spróbować swoich sił. Spektakularna Maczuga Herkulesa i szybki przejazd do Ojcowa. Jaskinia Ciemna i Grota Łokietka to nasz ambitny plan, który udało się zrealizować. Na zakończenie naszej wędrówki koniecznie musieliśmy spróbować pstrąga w kilku wydaniach. Tego dnia pogoda nam sprzyjała do momentu kiedy wsiedliśmy do autobusu. Wówczas rozpętała się ulewa, która nam towarzyszyła do samego Krakowa.
Po ustaniu ulewy udaliśmy się na wieczorny spacer na rynek. Był czas, aby połączyć dwa w jednym: zakupić pamiątki i odwiedzić Restauracje "Fenix". Tego wieczoru to nie było tylko zwykłe wejście do restauracji, ale wieczór pełen wrażeń: Panieński, Kawalerski i Urodzinowy.
No i przyszedł dzień wyjazdu. Niektórym udało się wstać i przejść się nad Wisłę, aby móc podziwiać piękny Kraków i tak go zapamiętać.
Transportem kolejowym udaliśmy się do Bogatyni planując koleją wyprawę.
Relacja Barbara Otrociuk
Zdjęcia uczestnicy wycieczki