Celem wycieczki było zwiedzenie muzeum tj. dużej koparki w Hagewerder oraz zalewu Berzdorfer See.
Jadąc przez Czechy tzn. Kunratice, Visnową, Boleslaw dojechaliśmy do wsi Ves, gdzie odbywały się zawody strażackie. Po krótkim postoju i oglądnięciu kilku konkurencji, pojechaliśmy przez nową drogę do Spytkowa następnie przez Ręczyn (granicę przekraczaliśmy w Radomierzycach) i do Hagewerder zwiedzić koparkę typu Schrs - 1200 pracującą w zlewanym wyrobisku po byłej kopalni odkrywkowej.
Ze zwiedzania nici, okazało się iż kilka dni wcześniej zastały skradzione przewody i kable, więc nie można wprowadzić maszyny w ruch. Na miejscu spotkaliśmy rodaków z Krakowa i Lwówka Śląskiego, żywo zainteresowanych naszą grupą ze względu na nasze stroje (sesja zdjęciowa).
Po chwili pojechaliśmy oglądnąć zalewane wyrobisko Berzdorfer See, do pełnego poziomu brakuje ok. 1 m. Wzdłuż zalewu budowana jest ścieżka rowerowa, całkowita długość będzie wynosiła ok. 16 km, na wybudowanych odcinkach mnóstwo rowerzystów.
Nad zalewem zrobiliśmy postój na przekąskę a po odpoczynku i posiłku, czas na powrót do domu. Już inną trasą przez Ostritz, klasztor Marienthal do Hirschfelde a następnie do Trzcińca i na obserwator, gdzie czekali na nas z gorącymi potrawami z grilla, koledzy z Rady Osiedlowej nr 7.
Serdeczne dzięki kolegom z RO-7 Gienkowi Kubicy, Krzyśkowi Kałuży i Mirkowi Kowalskiemu za pyszne potrawy z grilla oraz kolegom z „Bog – Tur” Staszkowi Turczyńskiemu i Joachimowi Gnyla za pomoc na trasie.
Relacja Sławomira Kałki
Zdjęcia Franciszka Romaniaka
{gallery}stories/imprezy/hagewerder{/gallery}