4 maja 2019 roku w Opolnie-Zdroju doszło do pożaru w mieszkaniu jednorodzinnym. 16- letni Jakub uratował 4 -letniego brata, zasłaniając go własnym ciałem. Sam wyskoczył z drugiego piętra w wyniku czego doznał złamania kręgosłupa. Z 50% poparzeniem skóry trafił do szpitala, gdzie w ciągu sześciu miesięcy przeszedł wiele bolesnych operacji i zabiegów.
Wojewoda Jarosław Obrembski wręcza medal Jakubowi, fot. https://www.facebook.com/jobremski
- (...) na wniosek Fundacji "Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci" miałem przyjemność wręczyć 16- letniemu Kubie medal za Ofiarność i Odwagę nadany przez Kancelarię Prezydenta RP - poinformował Jarosław Obrembski, Wojewoda Dolnośląski. Wręczenie odbyło się 12 października br. w Ośrodku Kultury w Prusicach. Dziś 18-letni Jakub Kurzątkowski z Bogatyni otrzymał medal prezydenta RP "Za ofiarność i odwagę", którą wykazał się dwa lata temu podczas pożaru w mieszkaniu w Opolnie ratując swojego brata. Uroczystość odbyła się w Prusicach, na terenie powiatu trzebnickiego, ponieważ Kuba mieszkał przez pewien czas na tym terenie.
Rok temu historię Kuby nagłośniła Gazeta Wyborcza w artykule Cudem przeżył, gdy podczas pożaru ratował brata. Teraz czeka go długa rehabilitacja. Według relacji z cytowanego źródła Jakub chwycił Adasia, wystawił, jak tylko mógł najdalej, za okno i trzymał go tak, dopóki pod oknem nie pojawiła się mama. Trwało to może kilka minut. Temperatura w pokoju była tak wysoka, że na Kubie stopiły się ubrania. Ale na dole był płot – bał się, że jeśli razem z Adasiem wyskoczy, to mogą się na niego nadziać. Rzucił Adasia mamie, gdy tylko wyciągnęła ręce. Osiem, może dziesięć metrów w dół. Złapała. Potem Kuba sam zaczął uciekać, chwycił się parapetu i chciał przedostać się piętro niżej do sąsiadki, ale parapet był oblodzony, a daszek, na którym chciał oprzeć nogi, złamał się pod jego ciężarem. Kuba ześliznął się i zleciał, spadł kilka centymetrów od ogrodzenia.
My opisywaliśmy sprawę w artykule Pogorzelcy z Opolna potrzebują pomocy.
