W nocy ze stawów w Opolnie-Zdroju skradziono wszystkie karpie. Na miejscu zabezpieczono ślady opon. Sprawę zgłoszono policji. Za pomoc w ujęciu sprawcy (lub sprawców) przewidziana jest nagroda.
Zdjęcie przykładowe pochodzi z naszego archiwalnego artykułu O świątecznym karpia kupowaniu (foto)
"Dzisiaj w nocy 2-3 grudzień, UWAGA ukradli mojemu tatusiowi WSZYSTKIE KARPIE z jego stawów w Opolnie-Zdrój... Mamy ślady opon, sprawa jest zgłoszona na policję, ale jeżeli cokolwiek wiesz proszę odezwij się. Jest wyznaczona nagroda pieniężna" - poinformowano w mediach społecznościowych. Karpie przeznaczone były na przedświąteczną sprzedaż.
Temat kradzieży karpi na terenie przygranicznym nie jest nowością i wraca co kilka lat. Kilka lat temu ryby zniknęły tuż przed Bożym Narodzeniem z lokalnego stawu w Václavicach (opisywaliśmy to w artykule Kto kradnie karpie na święta?). Szkody oszacowano wówczas na 100 tys. koron (ok. 17 tys. zł). Nieznany sprawca spuścił wtedy staw pełen ryb w tygodniu przed świętami. Woda wraz z rybami wypłynęła przez uszkodzone drewniane wrota. Sprawcy (lub sprawca) zebrali "wielki połów" - różne gatunki ryb, które właściciel wstępnie wycenił na kwotę prawie 85 tys. koron (ok. 15 tys. zł). Uszkodzenie wyposażenia stawu spowodowane przez złodziei to następne 15 tys. koron szkody. W podobny sposób wcześniej ukradziono z tego samego stawu około tysiąca karpi i linów wyrządzając szkodę w wysokości ok. 50 tys. koron (ok. 8,5 tys. zł). Staw w Václavicach położony jest tuż przy polsko - czeskiej granicy.
Czytaj także: Karp wskoczył na kobietę, musiał interweniować helikopter