Wojewódzki konserwator zabytków zadeklarował większe wsparcie dla domów przysłupowych i prace nad stworzeniem specjalnego programu ich ratowania - poinformowało Polskie Radio Wrocław. Na świecie jest około 3,5 tysiąca takich obiektów. W Polsce, na Dolnym Śląsku, co najmniej 400.

Zdjęcie archiwalne, fot. bogatynia.info.pl

Zabytki Bogatyni i Opolna-Zdroju to temat spotkania roboczego z udziałem Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Daniela Gipskiego, który przyjechał do naszego miasta. Konserwator wraz z Kierownikiem Delegatury WUOZ w Jeleniej Górze Krzysztofem Kurkiem, przedstawicielami Stowarzyszenia DOM KOŁODZIEJA Olgierdem Poniznikiem i Elżbietą Lech-Gotthardt oraz Anną Wilczyńską ze stowarzyszenia NA TRÓJSTYKU i Zarządcą Nieruchomości "Na Wspólnej" Klaudią Bartkowiak rozmawiał o sytuacji tych zabytkowych domów.
Potencjał kulturowy, szanse, zagrożenia oraz dostępne źródła finansowania były również tematem rozmowy z Burmistrzem Miasta i Gminy Bogatynia Wojciechem Dobrołowiczem.
Według relacji Polskiego Radia Wrocław historyczna zabudowa sudecka i łużycka wymaga natychmiastowej interwencji. Wiele z domów nie udało się ich jeszcze przywrócić do życia po powodzi w 2010 roku. Przywoływany był przykład m.in. domu chlebowego w Bogatyni, który jest z wielkim mozołem restaurowany od wielu lat (vide "Na zewnątrz rudera, w środku cukierek"). Wojewódzki konserwator zabytków zadeklarował większe wsparcie dla domów przysłupowych i prace nad stworzeniem specjalnego programu ich ratowania - poinformowało Polskie Radio Wrocław. Na świecie jest około 3,5 tysiąca takich obiektów. W Polsce, na Dolnym Śląsku, co najmniej 400.
Podziel się ze znajomymi!

W celu zapewnienia jak najlepszych usług online, ta strona korzysta z plików cookies.

Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie naszych plików cookies.