W 2020 roku Rada Miejska złożyła doniesienie do prokuratury informujące o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez ówczesnego burmistrza.
Ówczesna siedziba firmy GZMK, fot. bogatynia.info.pl
4 sierpnia 2020 roku do Prokuratury Okręgowej w Jelenia Górze wpłynęło pismo Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Bogatyni podpisane przez jej przewodniczącego informujące o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez ówczesnego Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia. Radni poruszyli 3 tematy, który zajęła się jeleniogórska prokuratura.
Pierwszy dotyczył zaistniałego w okresie od stycznia 2019 roku do sierpnia 2020 roku niedopełnienia obowiązków przez Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia poprzez zaniechanie dofinansowania w wysokości likwidującej zadłużenie Spółki z o.o. Gminny Zarząd Mienia Komunalnego w Bogatyni w wysokości 1.822.495,44 zł co skutkowało złożeniem w Sądzie Rejonowym w Jeleniej Górze wniosku o jej upadłość.
Drugi temat to, że w okresie od stycznia 2019 roku do sierpnia 2020 roku burmistrz nie dopełnił obowiązków poprzez zaniechanie podjęcia działań zmierzających do odzyskania z Urzędu Skarbowego w Zgorzelcu naliczonego podatku VAT z tytułu zakończenia budowy kąpieliska w Bogatyni. Chodziło o blisko 3,5 mln zł.
Trzecia sprawa dotyczyła niedopełnienia obowiązków przez Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia poprzez wydanie polecenia o wyłączeniu pomp zasilających urządzenia na kąpielisku wskutek czego doszło do ich uszkodzenia wskutek zalania i strat w łącznej wysokości nie mniejszej niż 400 tys. zł.
Prokuratura stwierdziła braku znamion czynu zabronionego we wszystkich wymienionych tematach.
Do zawiadomienia o przestępstwie załączono m.in. protokół z analizy wykonania budżetu za 2019 rok. W protokole tym sformułowano wobec, byłego już, Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia również inne zarzuty niż wymienione. Wspominano o przeprowadzeniu zmian organizacyjnych i strukturalnych Urzędu Miasta i Gminy w Bogatyni, które miały na celu tylko i wyłącznie likwidację wybranych stanowisk pracy a "koszty funkcjonowania administracji samorządowej nie zostały obniżone i znacznie odbiegają od wysokości wynagrodzeń w gminach sąsiednich".
Prokuratura w trakcie śledztwa wykazała, że zła sytuacja gospodarcza spółki GZMK była już w okresie wcześniejszym niż kadencja burmistrza i nie sposób wykazać, że jest on odpowiedzialny za doprowadzenie spółki do upadłości. Były już burmistrz pełnił urząd od wyborów samorządowych z 2018 roku do 20 sierpnia 2020 roku kiedy to złożył rezygnację. Tak więc jego „udział” doprowadzeniu Spółki do złego stanu finansowego jest nieznaczny. "(...) utrzymywanie dopłat do nierentownej gminnej Spółki nie mieści się w granicach racjonalnego gospodarowania. Nadto osoba zarządzająca Spółką, która zaniechałaby złożenia wniosku o jej upadłość mimo istnienia przesłanek do złożenia takiego wniosku mogłaby narazić się na odpowiedzialność karną z art. 586 kodeksu Spółek Handlowych" - uzasadnia prokuratura.
Odnosząc się natomiast do zarzutu zaniechania odzyskania kwoty 3,5 mln zł z tytułu zwrotu podatku VAT naliczonego w związku z realizacją inwestycji pod nazwą „Budowa otwartego kąpieliska" prokuratura wskazała, że zaniechanie wnioskowania o zwrot podatku VAT z realizacją inwestycji wynika z uzasadnionych przyczyn tj. braku pozwolenia na budowę basenu, braku kompletu oryginałów faktur dokumentujących kwoty należności, które zostały zabezpieczone na potrzeby postępowania prowadzonego przez Dolnośląski Wydział Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Ponadto w odniesieniu do zarzutu zaniechania odzyskania pieniędzy znajdujących się na koncie Urzędu Skarbowego w Zgorzelcu prokuratura podkreśliła, że pieniądze nadal stanowią własność Gminy Bogatynia i w sytuacji prawem przewidzianej zostaną jej zwrócone lub przeniesione na następny okres rozliczeniowy.
Odnosząc się natomiast do zarzutu wydania przez burmistrza polecenia wyłączenia dopływu energii elektrycznej do nieczynnego basenu miejskiego wykazano, że podjęcie takiej decyzji nie leży w kompetencji burmistrza. W wyjaśnieniach złożonych na potrzeby postępowania przed Regionalną Izbą Obrachunkową były burmistrz wskazał, że nie wydawano polecenia o wyłączeniu energii elektrycznej zasilającej m.in. pompy. Wobec powyższego prowadzone w tym zakresie postępowanie umorzono.
O sprawie pisaliśmy: PRW: Upada GZMK, kto zawinił?, Będą tłumaczyć dlaczego upada GZMK, TBS przejmuje GZMK, Spółka gminna składa wniosek o upadłość.